"Około północy, jadąc na rynek, zobaczyłem bójkę na ulicy" - napisał w mediach społecznościowych krakowski radny Łukasz Wantuch. Opublikował on dwa kilkusekundowe nagrania, na których widać fragment interwencji policji, którzy próbowali zatrzymać agresywnego mężczyznę.
Zatrzymałem się i wezwałem policję. Jedna osoba, ewidentnie pod wpływem narkotyków, podchodziła do taksówek na ulicy, otwierała drzwi i biła kierowców - podaje Łukasz Wantuch. Jak dodaje radny, "ponieważ bandyta cały czas przemieszczał się, policja miała problemy z ustaleniem, gdzie się znajduje".
Dzięki naszym krzykom udało się jej w końcu podjechał i złapać sprawcę. Gdyby istniał rozległy system kamer, połączonych bezprzewodowo z centralą, byłoby to o wiele łatwiejsze - poinformował Łukasz Wantuch.
Jak przekazał RMF FM oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie podkom. Piotr Szpiech, do zdarzenia doszło tuż przed północą w nocy z soboty na niedzielę.
Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o agresywnym kierowcy, który miał zaczepiać innych kierowców. Mężczyzna zatrzymywał samochody, wdawał się w utarczki słowne z kierującymi, próbował ich wyciągnąć z auta, a nawet wsiadać do pojazdów.
27-latek biegał po ulicy. Został obezwładniony przez policjantów oraz 2 osoby postronne i zatrzymany - wyjaśnia podkom. Piotr Szpiech.
Jak dodał, ponieważ agresywny mężczyzna zachowywał się nieracjonalnie, trafił do szpitala.