Kobiety w wieku 76, 87 i 88 lat zginęły w pożarze, który wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek w domu pomocy społecznej przy ul. Peryferyjnej w Kielcach. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Jak przekazał RMF FM st. kpt. Marcin Bajur z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, pożar wybuchł w jednym pokojów budynku DPS. Zgłoszenie służby otrzymały przed godziną 23 w poniedziałek, około północy strażakom udało się opanować pożar.
Mł. asp. Małgorzata Pędzik, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, poinformowała PAP w godzinach porannych, że zginęły trzy mieszkanki domu pomocy - w wieku 76, 87 i 88 lat. Na miejscu prowadzone są czynności z biegłym z zakresu pożarnictwa. Ustalamy przyczynę pożaru - przekazała.
Dodała, że pożar wybuchł w skrzydle budynku, gdzie przebywało ośmioro pensjonariuszy. Z sąsiednich pomieszczeń ewakuowano jeszcze pięć przytomnych osób, które zostały przekazane zespołowi ratownictwa medycznego, a ostatecznie trafiły do szpitala.
W całym budynku przebywało jeszcze ponad 70 osób, ale nie była wymagana ich ewakuacja. W akcji ratowniczej brało udział 10 zastępów straży pożarnej.
Trwa ustalanie tożsamości ofiar oraz przyczyn pożaru. Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratora.