Policjant z Połańca uratował mężczyznę, który pijany wpadł do rowu. Być może ocalił go przed skrajnym, zagrażającym życiu, wyziębieniem, bo w momencie interwencji temperatura ciała 74-latka wynosiła tylko 32 stop. C.

REKLAMA

O dużym szczęściu może mówić mężczyzna, którego wczoraj po południu uratował policjant z Połańca.

Do mundurowego patrolującego wieś Zofiówka podjechała kobieta. Powiedziała mu, że drogą idzie nietrzeźwy mężczyzna. Policjant pojechał we wskazanym kierunku. W przydrożnym rowie wypełnionym wodą zauważył leżącego człowieka. Dzielnicowy wyciągnął 74-latka, udzielił mu pierwszej pomocy i wezwał ratowników.

Okazało się, że temperatura ciała nietrzeźwego mieszkańca gminy Łubnice spadła do 32 stopni. Prawdopodobnie, gdyby pozostał w takich warunkach jeszcze kilkadziesiąt minut, mógłby nie przeżyć. Medycy zabrali mężczyznę do szpitala.