17 osób trafiło do szpitali po pożarze, jaki w piątek po południu wybuchł w domu pomocy społecznej w Kielcach. Łącznie z budynku ewakuowano 39 pensjonariuszy. Strażacy podkreślają, że w początkowej fazie akcja gaśnicza była dramatyczna.
Do pożaru domu pomocy społecznej przy ul. Tobruckiej w Kielcach doszło w piątek po godz. 17:00.
Ogień objął elewację po jednej ze stron budynku, część dachu i przybudówkę na podwórzu, która doszczętnie spłonęła.
Z placówki ewakuowano w sumie 39 osób; ewakuację chwilę po zauważeniu ognia rozpoczęli świadkowie.
Z płonącego budynku trzeba było też wynieść jedną osobę leżącą, która znajdowała się w pomieszczeniu na ostatniej kondygnacji. Strażacy dostali się do niej, używając drabiny mechanicznej.
17 pensjonariuszy zostało zabranych do szpitali przez przybyłe na miejsce zespoły ratownictwa medycznego. 22 pozostałe osoby trafią do innych placówek opiekuńczych na terenie miasta.
Przed godz. 20:00 strażacy poinformowali, że dogaszają pogorzelisko, a sytuacja - jak usłyszał reporter RMF FM - jest już w pełni opanowana.
W akcję gaśniczą - w początkowej fazie dramatyczną - zaangażowanych było ponad 40 strażaków.
Przyczyny pożaru ustalą biegli z zakresu pożarnictwa.
Stan budynku będą teraz oceniać specjaliści z nadzoru budowlanego. W piątek mieszkańcy DPS-u na pewno do niego nie wrócą.