Policjanci z Suwałk uratowali mężczyznę, który zadzwonił na numer 112, mówił, że jest pod wiaduktem, położył się na śniegu i już zasypia. Na zewnątrz było minus 10 stop. C.
Mężczyzna kilkukrotnie dzwonił na numer alarmowy, ale kontakt z nim był utrudniony. Przepraszał, że "zawraca głowę".
Funkcjonariusze znaleźli 43-latka leżącego na śniegu przy beli słomy. Nie wiedział, jak się tam znalazł. Policjanci udzielili mężczyźnie pomocy i nawiązali kontakt z jego rodziną. Suwałczanina bezpieczny trafił pod opiekę najbliższych.
Policjanci apelują, by zwłaszcza teraz, kiedy jest zimno nie być obojętnym, jeśli widzimy osobę potrzebującą pomocy czy narażoną na wychłodzenie. Telefon pod numer 112 może uratować życie.