Specjaliści z Politechniki Białostockiej i muzealnicy przywrócili oryginalny wygląd samochodowi pancernemu FAI-M z lat 30. XX w., ze zbiorów miejscowego Muzeum Wojska. Pojazd będzie można zobaczyć na wiosnę w Parku Militarnym muzeum.
Pojazd od lat 80. jest w zbiorach uczelni. Znaleziono go w jednej z podbiałostockich wsi, gdzie służył jako ziemianka. Jak podawało wcześniej Muzeum Wojska, samochód pancerny FAI-M to auto sowieckie z końca lat 20. XX w. W ocenie muzealników to cenny zabytek - jeden z kilku takich pojazdów zachowanych na świecie.
Dzięki współpracy Muzeum Wojska z Politechniką Białostocką przywrócono pojazdowi oryginalny wygląd. Prace trwały kilka miesięcy. We wtorek zaprezentowano dziennikarzom efekty prac i oficjalnie przekazano pojazd muzeum.
Dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku Robert Sadowski przypomniał, że odnowienie FAI-M to kolejne przedsięwzięcie zrealizowane z uczelnią. Wspomniał wspólną pracę przy odnowieniu odrzutowca LIM-5.
Dziennikarzom powiedział, że pojazd w latach 90. przeszedł mało udaną modernizację, a teraz dzięki współpracy z uczelnią udało się przywrócić go do oryginalnego stanu. W planach jest dalsza odbudowa pojazdu. Muzeum szuka oryginalnego podwozia i innych elementów.
Obiekt będzie służył edukacji, przy jego rekonstrukcji trzeba było rozwiązać szereg problemów technicznych, z którymi poradzili sobie pracownicy Politechniki Białostockiej - mówiła rektor PB prof. Marta Kosior-Kazberuk.
Prorektor ds. studencki PB dr hab. Jarosław Szusta powiedział, że prace przy odnowieniu FAI-M były nie lada wyzwaniem. Gdy pojazd trafił na uczelnię, wydawało się, że nie będzie przy nim zbyt wiele pracy, ale okazało się, że jest w bardzo opłakanym stanie.
Po zdjęciu wierzchniej warstwy farby było widać, jak bardzo pojazd jest zniszczony. Wiele pracy specjaliści poświęcili, aby doprowadzić konstrukcję do takiego stanu, by można ją było scalić. W odrestaurowaniu korzystano też z pomocy lokalnych firm. Szusta mówił też, że uczelnia, wykorzystując nowe technologie będzie starała się odtworzyć brakujące elementy pojazdu.
Piotr Karczewski z Muzeum Wojska w Białymstoku, powiedział, że ten egzemplarz FAI-M wypatrzyli muzealnicy w jednym z gospodarstw, gdzie był wkopany w ziemię i pełnił funkcję ziemianki. Część pojazdu - wieżyczka - była w innym gospodarstwie, gdzie służyła jako pojemnik na wodę dla bydła. Karczewski powiedział, że pojazd został zniszczony w 1941 r. w trakcie walk o most na Narwi. Z lasu wyciągnął go pan Józef i wykorzystał na ziemiankę.
Obecny na konferencji prasowej wnuk pana Józefa, także Józef, mówił dziennikarzom, że dziadek zakopał pojazd głęboko. Po ziemniaki do tej nietypowej ziemianki schodziło się po drabinie. Dodał, że wóz miał kauczukowe koła, z których robił piłki do gry w palanta.
Pojazd FAI-M wzbogacił ekspozycję w Parku Militarnym Muzeum Wojska w Białymstoku, gdzie prezentowanych jest kilkadziesiąt zabytkowych pojazdów wojskowych, przede wszystkim z II wojny światowej, ale też okresu międzywojennego. Będzie można go oglądać od maja, bo wtedy park otwiera się dla zwiedzających.