Od 1 maja mieszkańcy Białegostoku będą mogli korzystać z komunikacji nocnej - poinformował prezydent tego miasta Tadeusz Truskolaski. Autobusy uruchomione zostaną w długi majowy weekend, a później w każdą kolejną sobotę i niedzielę - na razie do września.
Weekendowa nocna komunikacja w Białymstoku była dostępna kilka lat temu, została zawieszona w trakcie pandemii koronawirusa. Powrót nocnych autobusów zapowiadał w kampanii wyborczej prezydent miasta Tadeusz Truskolaski.
Zgodnie z zapowiedzią od 1 maja będzie uruchomiona komunikacja nocna w Białymstoku - powiedział w piątek na konferencji prasowej Truskolaski. Zastrzegł, że to pilotaż, który potrwa do września. Dodał, że utrzymanie ich zależy od tego, czy będą korzystać z nich mieszkańcy, by - jak zauważył - autobusy "nie woziły powietrza".
Z nocnych autobusów będzie można skorzystać przez cały majowy weekend, czyli od 1 do 5 maja, a następnie w każdą kolejną sobotę i niedzielę. Dostępnych będzie sześć linii; autobusy dotrą niemal na wszystkie osiedla w mieście, będą też kursy do Wasilkowa k. Białegostoku.
Wszystkie linie początek trasy będą miały z peronów przystanku Sienkiewicza/Rzeka Biała. Autobusy będą odjeżdżać stamtąd od północy. Kursy zaplanowano na 10 minut i 40 minut po każdej godzinie. Ostatni nocny będzie odjeżdżał o godz. 3:10.
W nocnych autobusach obowiązują te same bilety, co w liniach dziennych - jednorazowe i okresowe. Jednorazowy bilet normalny w wersji elektronicznej kosztuje 4 zł, natomiast 5 zł - w papierowej.
Jak podała Białostocka Komunikacja Miejska na swojej stronie internetowej, w ciągu doby na liniach nocnych będzie kursowało 12 pojazdów, które wykonają łącznie 776 kilometrów. Z danych BKM wynika, że ich koszt to blisko 8 tys. zł.
Do obsługi nocnych linii będą wykorzystywane zakupione przez Komunalne Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej autobusy Solaris-Alpino, które - jak podawało wcześniej miasto - są węższe i krótsze od modeli, które już jeżdżą we flocie BKM.