Blisko trzystu metrowa sztolnia, prawdopodobnie z czasów drugiej wojny światowej – to kolejne znalezisko na Dolnym Śląsku. Zgłoszenie o odkryciu tunelu w okolicach Boguszowa Gorc wpłynęło do starostwa powiatowego w Wałbrzychu. To jedno z czterech zgłoszeń, które otrzymali urzędnicy. Jedyne do tej pory w okolicach Wałbrzycha, którego istnienie już potwierdzono i do którego udało się wejść.
Odkrywcy ze Stowarzyszenia Miłośników Historii Odyn i Grupy Sztolniowej Klin na podziemny korytarz w okolicach Boguszowa Gorc trafili przypadkiem, w czasie penetracji całej okolicy. Jak sami przyznają - dosłownie wpadli do niej.
Sztolnia jest wydrążona w skale. Na całej długości odkryto pozostałości drewnianego podestu z kanałem odwadniającym po prawej stronie. Na jej końcu znajduje się sztuczne zawalisko. Odkrywcy podejrzewają, że to sztolnia ewakuacyjna z większego obiektu znajdującego się w górze Dzikowiec.
Podziemny korytarz został zabezpieczony. Odkrywcy liczą, że będą możliwe kolejne prace. Nie wskazują dokładnie miejsca zapadliska, przez które weszli pod ziemię, by nie doszło do dzikich poszukiwań. Dziś otrzymaliśmy cztery zgłoszenia na terenie gmin Boguszów Gorce i Mieroszów. Dotyczą odkrytych sztolni i tuneli pochodzących z okresu drugiej wojny światowej. W piątek rano zostanie dokonane wskazanie miejsca w terenie - mówi Krzysztof Kwiatkowski, wicestarosta wałbrzyski.
Urzędnicy przyjmą oficjalnie zgłoszenie i powiadomią kolejne służby, w tym konserwatora zabytków. Krzysztof Kwiatkowski przyznaje, że podobnych zgłoszeń jest już kilka. Wciąż nie wiadomo jednak w jaki sposób je weryfikować. W tym przypadku sprawa jest dość prosta - odkrywcy już byli w podziemnych sztolniach.
Te same grupy kilka dni temu podjęły się weryfikacji innego odkrycia. Zdaniem Krzysztofa Szpakowskiego, który we wrześniu ubiegłego roku twierdził, że w okolicach Walimia odkrył podziemne miasto, w Głuszycy pod budynkiem dawnego kina miał istnieć olbrzymi schron. Ośmiodniowe prace weryfikacyjne, między innymi odwierty, nie potwierdziły tego znaleziska. Wcześniej inne grupy nie potwierdziły także odkrycia samego podziemnego miasta.