Blisko piętnaście metrów pod ziemią, na odcinku kilkuset metrów w skarpie kolejowej w Wałbrzychu na 65. kilometrze trasy z Wrocławia do Jeleniej Góry istnieje anomalia – to najnowsze wyniki badań geofizycznych w miejscu, gdzie ma być ukryty „złoty pociąg”. „Badania są obiecujące. Wykonamy w tym miejscu odwierty” – zapowiada Piotr Koper, poszukiwacz legendarnego składu.
Ponowne badania na skarpie kolejowej w Wałbrzychu trwały od maja do sierpnia. Prace prowadzono na obszarze blisko 2,5 hektara. Wykorzystano siedem metod. Najważniejszą była metoda grawimetryczna, odporna na większość zakłóceń pojawiających się na tym terenie. Część pozostałych metod również wskazała istnienie anomalii w podobnych miejscach.