Zimowa walka o Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) - jeden z dwóch niezdobytych jeszcze o tej porze roku ośmiotysięczników - nabiera tempa. W tym roku pod "Nagą Górą" jest aż 5 wypraw, a w 3 z nich udział biorą Polacy. Najwyżej - jak dotąd - dotarł weteran "Nangi" Tomasz Mackiewicz, który próbuje dokonać historycznego pierwszego zimowego wejścia już po raz 6. Adam Bielecki i Jacek Czech, którzy planowali wejść na szczyt w szybkim stylu alpejskim, całkowicie zmienili strategię, a ostatnio poinformowali, że łączą siły z ekipą Baska - Alexa Txikona. Po południowej stronie góry dzielnie walczy z kolei wyprawa Marka Klonowskiego.

Bielecki i Czech dotarli na razie na wysokość 5700 metrów. Plan A, czyli szybki atak w stylu alpejskim ze względu na pogodę nie wypalił. Plan B, czyli odnowienie aklimatyzacji i atak w stylu możliwie zbliżonym do alpejskiego również się nie udał ze względu na złe samopoczucie Jacka, który na szczęście już wrócił do siebie. Czas na plan C. Dogadaliśmy warunki współpracy z wyprawą Alexa Txikona. Ogólnie wspólnymi siłami chcemy zaporęczować teren do obozu C3 - napisał Bielecki na swoim profilu na Facebooku.

Informacje te potwierdziła później ekipa baskijskiego wspinacza Alexa Txikona, w którego zespole są także Włoch Daniele Nardi i Pakistańczyk Ali Sadpara. Ich zdaniem potrzeba jeszcze około 4-5 godzin wspinania, by na drodze Kinshofera, którą wybrali, mógł stanąć obóz drugi na wysokości około 6100 metrów.

"Trójkę" na wysokości 6600-6700 metrów ma już z kolei polsko-francuski zespół Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol. Po kilku dniach spędzonych poza bazą i zmagania się z bardzo silnym wiatrem - dwójka zeszła na dół, by odpocząć. Jesteśmy z powrotem w bazie. Wszystko jest dobrze. Jest zimno, wyżej wieje bardzo silny wiatr - napisała Francuzka na swoim facebookowym profilu. Tomasz Mackiewicz już po raz 6. próbuje zimą zdobyć Nanga Parbat. Z Revol wspinał się także rok temu.

Na flance Rupal, od południa, o wejście na szczyt walczy ekipa Nanga Dream Marka Klonowskiego. Jak dotąd członkom wyprawy udało się dotrzeć do wysokości 6200 metrów. 11 stycznia przez telefon satelitarny z Markiem Klonowskim rozmawiał dziennikarz RMF FM Michał Rodak. Poręczowania zostało już niedużo. Za chwilę wkraczamy w teren powyżej 6200 m n.p.m., gdzie nie potrzeba już tak poręczówek, ale są urwiska, "zębiska", szczeliny. Tutaj już będzie się liczyła wytrwałość - ­relacjonował Klonowski, dla którego również nie jest to pierwsza próba zdobycia góry.

"Nangę" atakuje w tym sezonie również utytułowany włoski himalaista Simone Moro, który połączył siły z Tamarą Lunger. Z ostatnich informacji wynika, że także i ten zespół założył już obóz drugi. Wcześniej oboje aklimatyzowali się na Ganalo Peak.

Leżąca w Himalajach Zachodnich Nanga Parbat pozostaje jednym z dwóch niezdobytych jeszcze zimą ośmiotysięczników. Drugim jest K2 w Karakorum.