„Będzie ból głowy, jak trzeba będzie podać 22 zawodników, a paru niestety podziękować” – mówi selekcjoner Jacek Płachta przed hokejowymi MŚ 1A w katowickim Spodku. W ostatnim sprawdzianie przed turniejem jego podopieczni pokonali Koreę Południową 3:0. „Graliśmy dość odpowiedzialnie, pewnie z tyłu, Korea nie miała wielu sytuacji. Z przodu wykorzystaliśmy okazje” - podkreślał po spotkaniu Maciej Urbanowicz.
Myślę, że ten nasz ostatni mecz testowy wypadł całkiem dobrze. Wygraliśmy 3:0, graliśmy dość odpowiedzialnie, pewnie z tyłu, Korea nie miała wielu sytuacji. Z przodu wykorzystaliśmy okazje. Ta pierwsza bramka szczęśliwa, trzecia również - ale myślę, że byliśmy lepszym zespołem - mówił Urbanowicz po spotkaniu w "małym Spodku". Cieszy, że to było do zera. Zagrało dwóch bramkarzy - bronił Przemek, wszedł Radzik i obaj na zero. To buduje - podkreślał.
Zagraliśmy dobry mecz. Naprawdę duże zaangażowanie chłopaków. Zdarzały nam się przestoje, które musimy wyeliminować. Daliśmy Koreańczykom zbyt wiele szans w naszej tercji. Ale przeanalizujemy ten mecz i będziemy starać się wykluczyć te błędy - zapewniał z kolei selekcjoner Jacek Płachta.
Z ekipą Korei Południowej biało-czerwoni zmierzą się również w czasie rozpoczynających się w najbliższą sobotę MŚ 1A.
Na mistrzostwach będziemy grać mecz o stawkę, a nie sparing. Będzie więcej nerwów. Ale myślę, że jeśli zagramy swoje, to znów będzie do przodu - mówił Patryk Wronka.
Urbanowicz, pytany o ciężkie zgrupowanie, odparł: Dotąd trenowaliśmy: rowerki, siłownia, trening na lodzie rano, a wieczorem dwa razy 45 minut na lodzie, więc było tego sporo po play-offach. Teraz trochę luzujemy. Teraz będzie tydzień na niuanse.
Ostateczny skład kadry na MŚ mamy poznać tuż przed samym turniejem.
Będzie ból głowy, jak trzeba będzie podać tych 22 zawodników, a paru niestety podziękować - przyznał Jacek Płachta.