Przed sądem w Budapeszcie rozpoczął się kolejny proces o odszkodowanie za straty spowodowane październikowym wyciekiem toksycznego czerwonego szlamu w hucie aluminium w Ajka na zachodzie Węgier. Mieszaniec Kolontaru i jego żona domagają się równowartości 700 tys. zł za starty materialne i niematerialne spowodowane wyciekiem . W katastrofie zginęła matka mężczyzny.
To kolejny proces o odszkodowanie w tej sprawie. Pierwszy rozpoczął się 30 listopada. Odszkodowania wysokości 20 mln ft (280 tys. zł) żąda w nim mieszkaniec innej zalanej wioski, Devecser, którego dom i majątek został całkowicie zniszczony.
Dalsze 3 procesy mają się rozpocząć jeszcze dzisiaj.
4 października pękł zbiornik z czerwonym szlamem w hucie aluminium w Ajka, 160 km na zachód od Budapesztu, powodując wyciek około 700 tys. m sześc. tej substancji na okoliczne wioski. Zginęło 10 osób, a 150 odniosło obrażenia. Był to najpoważniejszy wypadek przemysłowy w historii Węgier. Na terenach dotkniętych katastrofą wciąż obowiązuje stan nadzwyczajny.