"PiS zyskało większość w sejmiku województwa śląskiego. Do Porozumienia programowego prawicy dołączył radny Wojciech Kałuża" - poinformował w środę szef KPRM Michał Dworczyk. To zaskoczenie, bo według wcześniejszych deklaracji w śląskim sejmiku miała rządzić koalicja PO, Nowoczesnej, SLD i PSL.
Dworczyk poinformował o podpinaniu deklaracji programowej dla Śląska na Twitterze. Zamieścił też tekst podpisanej deklaracji. Wynika z niej, że występujący w imieniu Prawa i Sprawiedliwości Dworczyk, a także Grzegorz Tobiszowski wstępujący w imieniu Rady Regionalnej PiS na Śląsku podpisali porozumienie programowe z Wojciechem Kałużą.
Wojciech Kałuża to radny, który startował z listy Koalicji Obywatelskiej do sejmiku śląskiego. Jeszcze wczoraj Koalicja Obywatelska, SLD i PSL podpisały porozumienie i od dziś formalnie miały mieć większość w sejmiku. Ale wieczorem radny Wojciech Kałuża zmienił zdanie i przeszedł na druga stronę. A ponieważ po wyborach o większości w sejmiku w Śląskiem decydował zaledwie jeden głos, teraz to PiS ma większość. Radny Wojciech Kałuża na spotkaniach miał mówić, że to Śląsk jest dla niego najważniejszy.
Moją partią jest Śląsk, wyborcy oczekują skuteczności, stąd moja decyzja o wsparciu dobrego programu dla Śląska - powiedział podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach radny Wojciech Kałuża, który przesądził o większości dla PiS w sejmiku woj. Śląskiego.
O porozumieniu programowym poinformował szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. To wielka szansa dla rozwoju całego regionu - powiedział w Katowicach. Podziękował też radnemu Kałuży. Dzięki temu porozumieniu jest szansa, że prawica przejmie odpowiedzialność za województwo śląskie. To wielka szansa dla rozwoju całego regionu - powiedział Dworczyk podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach, poprzedzającej pierwszą sesję Sejmiku Województwa Śląskiego nowej kadencji.
Cieszę się tym bardziej, że to jest kolejny przykład na to, że w Polsce poza podziałami politycznymi można funkcjonować dla dobra regionu, dla dobra mieszkańców. Nie walka plemienna, nie nienawiść, tylko porozumienie, dialog i nawet jeżeli są różnice polityczne, to w imię współpracy w imię dobra regionu można znaleźć porozumienie. Panie radny, bardzo dziękuję - dodał, zwracając się do Wojciecha Kałuży. Kałuża, były wiceprezydent Żor i żorski radny, został poparty przez 25,1 tys. wyborców. Oczekują ode mnie skuteczności, stąd moja decyzja o wsparciu dobrego programu, dobrych rozwiązań dla Śląska - dodał.