"Za absolutnie nie do przyjęcia uznajemy słowa Pana Prezydenta Andrzeja Dudy, (…) w których Pan Prezydent podważył sens obowiązkowych szczepień ochronnych, a także sens szczepienia na grypę": Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie błyskawicznie - i zdecydowanie - reaguje na głośne już słowa Andrzeja Dudy o szczepieniach, które padły w czasie jego wieczornego wystąpienia w Końskich. W wydanym w tej sprawie specjalnym oświadczeniu Izba podkreśla również, że "kampania wyborcza nie może usprawiedliwiać promowania postaw (…) szkodliwych dla zdrowia społeczeństwa".
Przypomnijmy, prezydent wystąpił w poniedziałkowy wieczór w Końskich w Świętokrzyskiem w ramach wydarzenia pomyślanego jako prezydencka debata przed wyborczą dogrywką 12 lipca - debata, w której udziału nie wziął jednak kontrkandydat Dudy Rafał Trzaskowski.
Wśród pytań - zadanych przez wyborców i wyselekcjonowane przez TVP - znalazło się pytanie o szczepionkę na COVID-19.
W odpowiedzi Andrzej Duda stwierdził m.in.: "Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie: ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę, bo uważam, że nie".
"Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorosły chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chcę się szczepić" - dodał.
Zaznaczył również, że jego zdaniem "szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe".
"Kto chce - jeżeli będzie szczepionka - niech się zaszczepi, ale kto nie chce - to jest jego osobista decyzja" - wyjaśnił.
Wypowiedź prezydenta odbiła się szerokim echem. Po północy Andrzej Duda pospieszył więc z wyjaśnieniem.
"STOP MANIPULACJI! Uważam, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie. Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa" - podkreślił prezydent we wpisie na Twitterze.