"Zjednoczona Prawica ma najmocniejszy od lat mandat wyborczy do sprawowania władzy, będziemy kontynuowali realizację programu wyborczego nawet z opozycyjnym prezydentem" – zapewnił w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. "Nie ma na pewno mowy o żadnych przyspieszonych wyborach. Mamy stabilną większość w Sejmie i nic tego nie zmieni. Można rządzić przy prezydencie z konkurencyjnej opcji politycznej. Jest to oczywiście trudniejsze, ale zapewniam, że możliwe" – dodał.
Pan prezydent Andrzej Duda ma ogromne szanse na zwycięstwo. Jest tylko jeden warunek. On i cała Zjednoczona Prawica, również nasi sympatycy, muszą twardo walczyć do ostatniej minuty kampanii. Dokładnie tak, jak to było pięć lat temu - ocenił Kaczyński. Jeśli tak będzie, to jestem spokojny o wynik wyborów. Ale jeszcze raz powtarzam: wszystkie ręce na pokład! Bez nadzwyczajnej mobilizacji, ciężkiej orki w kampanii, także zwolenników, nie tylko samego kandydata i jego sztabu, sukcesu nie będzie - tłumaczył.
Prezes PiS stwierdził, że głównym wrogiem jego środowiska politycznego może być niedostateczna mobilizacja. Jedni pomyślą, że skoro mamy większość w Sejmie, to wybory prezydenckie nie są już takie ważne; inni uznają, że nieustanne gafy kandydatki Platformy dadzą prezydentowi Dudzie zwycięstwo bez większych problemów. I jedno, i drugie nastawienie jest złe - zauważył.
Prezes PiS pytany o niedawny kontrowersyjny gest Joanny Lichockiej w Sejmie odpowiedział, że wszyscy powinni emocje "trzymać na wodzy". Przede wszystkim emocje wszyscy bez wyjątku powinniśmy trzymać na wodzy. To wydarzenie bez wątpienia nie powinno się zdarzyć i dziś jest wykorzystywane przeciwko nam - i w tym sensie jest komplikacją w kampanii pana prezydenta - przyznał. Jednak nie jesteśmy naiwni i wiemy, że akcja cynicznego, a wręcz bezwzględnego wykorzystania emocji ludzi wobec osób chorych na raka była zaplanowana dużo wcześniej, na pewno kilka tygodni temu. Odbyłaby się również wówczas, gdyby nie było sprawy z panią poseł - dodał Kaczyński. Zapewnił, że nikt chorym na raka nie odbiera pieniędzy, a rząd zabezpieczył środki na onkologię.
Kaczyński zapewnił w rozmowie z "Gazetą Polską", że Zjednoczona Prawica jest odpowiednio zdyscyplinowana w trakcie kampanii wyborczej. Wszyscy politycy naszego obozu muszą mieć świadomość, że teraz mają zapomnieć o własnych ambicjach, karierach politycznych czy jakichś planach rozbudowy swoich formacji - mówił. Prezydent Andrzej Duda wygra wybory tylko wówczas, gdy wszyscy będą ofiarnie pracowali na jego sukces, a nie rozglądali się za korzyściami dla siebie - dodał. Łączą nas idee, program, który obiecaliśmy naszym wyborcom zrealizować, i to jest absolutny priorytet. Zachęcam też naszych wyborców, by dawali to odczuć posłom i senatorom Zjednoczonej Prawicy. Każdy powinien czuć presję woli naszych zwolenników, a ona jest oczywista - reelekcja Andrzeja Dudy i dokończenie reform - podsumował prezes PiS.