Sąd Najwyższy rozpoznał wszystkie protesty w sprawie wyborów prezydenckich. 6 z 58 wniosków uznał za uzasadnione, jednak stwierdził, że żadne z naruszeń nie miało wpływu na wynik głosowania.
Najwięcej - aż 17 protestów - wnieśli wyborcy z Mazowsza. Żadnych zastrzeżeń nie mieli z kolei ci z kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, łódzkiego i podlaskiego.
Za tydzień sąd ma się zebrać w pełnym składzie, by podjąć uchwałę stwierdzającą, że wybory prezydenckie były ważne.
(mn)