Dwa ministerialne stanowiska, kluczowe dla polityki zagranicznej przypadły ludziom, którzy słyną z antyrosyjskich poglądów - tak „Rossijskaja Gazieta” komentuje skład przyszłego polskiego rządu. Mowa o Witoldzie Waszczykowskim, który w rządzie Beaty Szydło ma być ministrem spraw zagranicznych oraz Antonim Macierewiczu, który ma zostać szefem MON.
Gazeta, która jest organem Kremla, jeśli chodzi o Waszczykowskiego przytacza głównie jego wypowiedzi w wywiadach prasowych. Zwraca uwagę na - jak twierdzi - zapowiadaną przez niego rewizję stosunków z Niemcami, które traktują teraz Polsk, jako kraj tranzytu między nimi a Rosją. Gazeta pisze też o wspieraniu przez Waszczykowskiego zachodnich aspiracji Ukrainy, a także o tym, że nowy szef MSZ jest zwolennikiem sankcji zachodu wobec Rosji - i to nie tylko gospodarczych, ale takich, które powinny dotykać także rosyjskiego społeczeństwa.
Pisząc o Macierewiczu „Gazieta” skupia się na jego oskarżeniach wobec Lecha Wałęsy o agenturalną przeszłość. Przytacza także opinię, że przeprowadzona przez niego likwidacja WSI naraziła na niebezpieczeństwo polskich żołnierzy i agentów. Publikowany jest też komentarz, że partnerzy z NATO mogą mieć problem, by poważnie go traktować.
(mpw)