"Na potrzeby kampanii wyborczej minister obrony narodowej upublicznia dokument, który został opracowany we współpracy z NATO i według koncepcji natowskiej. Jak ma się czuć, powiem kolokwialnie, NATO, jeżeli ma sojusznika, który na potrzeby tylko i wyłącznie partyjne, upublicznia takie dokumenty? To jest absolutnie niedopuszczalne" - tak na antenie Radia RMF24 o dokumentach pojawiających się w najnowszym spocie PiS mówił generał Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i kandydat Paktu Senackiego w zbliżających się wyborach.
W niedzielę w najnowszym spocie Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się zdjęcia dokumentów wojskowych, z których wynika, że linia obrony Polski w razie ataku znajdować miała się na linii Wisły. W 2011 roku dokument zatwierdził ówczesny minister obrony narodowej Bogdan Klich.
Gość Radia RMF24 wskazuje, że w okresie powstania tego planu sytuacja bezpieczeństwa, zarówno regionalnego jak i globalnego, była zupełnie inna. W tym momencie NATO nie ma złudzeń, co do niebezpieczeństwa wywoływanego przez Rosję w naszym rejonie Europy.