Jak podaje Interia, Robert Bąkiewicz znalazł się na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. "Podziela troskę naszą troskę o dobro państwa" - tłumaczy portalowi ważny polityk partii rządzącej.
Sam Bąkiewicz przyznawał w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że nie wyklucza startu w wyborach. Potencjalnie możemy także wystartować z list dwóch prawicowych ugrupowań: PiS i Konfederacji. Istnieje również wariant samodzielnego startu do Senatu - podkreślał.
Robert Bąkiewicz kojarzony jest głownie ze stowarzyszeniem Marsz Niepodległości, w którym pełnił funkcję prezesa. Stowarzyszenie odwołało go, ale sam Bąkiewicz nie uznał tej decyzji.
Postać Bąkiewicza wzbudza duże kontrowersje. Działacz związany był przez lata ze skrajnie prawicowymi, nacjonalistycznymi środowiskami, a sam określił się jako przeciwnika "liberalizmu demokratycznego". W wywiadzie dla Onetu stwierdził kiedyś, że demokracja to "jeden z najgłupszych systemów, jakie stworzył człowiek".
Demonstracje organizowane przez Bąkiewicza i reprezentowane przez niego środowiska rzadko przebiegały w sposób pokojowy.
W marcu 2023 roku Sąd Rejonowy Warszawy-Śródmieścia, za użycie siły i naruszenie nietykalności cielesnej, skazał Bąkiewicza na rok prac społecznych i 10 tys. złotych zadośćuczynienia dla jednej z uczestniczek protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Dzisiaj przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że Bąkiewicz się zmienił. Robert Bąkiewicz w ostatnim czasie zmienił poglądy. Podziela naszą troskę o dobro państwa, dlatego wystartuje z list Prawa i Sprawiedliwości w okręgu numer 17 - Radom" - powiedział Interii jeden z prominentnych polityków partii rządzącej.