Okręgowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie odmówiła zarejestrowania kandydata Trzeciej Drogi do senatu w okręgu nr 54, który obejmuje m.in. powiaty niżański i stalowowolski na Podkarpaciu. Powodem jest brak podpisu pełnomocnika wyborczego komitetu. Pierwotnie kandydatką Trzeciej Drogi w tym okręgu była Małgorzata Zych. Decyzją sygnatariuszy paktu senackiego straciła jednak rekomendację. Według mediów Zych miał zastąpić samorządowiec i społecznik Paweł Bartoszek.
Jak wynika z piątkowej uchwały rzeszowskiej OKW, koalicja zgłosiła kandydata 6 września przez osobę upoważnioną przez pełnomocnika wyborczego komitetu Trzeciej Drogi.
Jak można przeczytać w uzasadnieniu OKW, zgodnie z zapisami Kodeksu wyborczego zgłoszenie kandydata dokonuje na piśmie pełnomocnik wyborczy lub upoważniona przez niego osoba.
"W razie zgłoszenia kandydata przez upoważnioną przez pełnomocnika osobę do zgłoszenia dołącza się dokument stwierdzający udzielone upoważnienie oraz dane upoważnionej przez pełnomocnika osoby" - można przeczytać w uzasadnieniu.
Jak podkreśliła OKW, zgodnie z przepisami prawa upoważnienie musi być "opatrzone datą wystawienia oraz własnoręcznym podpisem pełnomocnika wyborczego". "Upoważnione przedłożone Okręgowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie nie zostało opatrzone własnoręcznym podpisem pełnomocnika wyborczego" - zaznaczyła w swojej uchwale OKW.
Dodano w niej również, że Kodeks wybroczy nie przewiduje możliwości składania podpisów elektronicznych na zawiadomieniach przekazywanych okręgowym komisjom wyborczym. "Zatem upoważnienie przedstawione komisji powinno być podpisane własnoręcznie przez pełnomocnika wyborczego i dostarczone w oryginale do Okręgowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie" - można przeczytać w uchwale.
W uchwale OKW nie ma nazwiska kandydata.
Pierwotnie kandydatką Trzeciej Drogi w okręgu nr 54 była Małgorzata Zych. Decyzją sygnatariuszy paktu senackiego straciła jednak rekomendację. Według mediów Zych miał zastąpić samorządowiec i społecznik Paweł Bartoszek.
Zych na Twitterze zamieściła wpis, w którym odnosi się do uchwały rzeszowskiej OKW. "Po moim usunięciu z list #PaktSenacki Trzecia Droga nie potrafiła zarejestrować mojego 'zmiennika'. Sprawiedliwości stało się zadość" - skomentowała.
W poprzednich wyborach, w 2019 r., Zych startowała z listy Konfederacji, do niedawna była również liderką tarnobrzeskiego Klubu Konfederacji. Blisko współpracowała z posłem tego ugrupowania Grzegorzem Braunem, współorganizowała też w Tarnobrzegu konferencję "Stop Ukrainizacji Polski".
W ubiegłym tygodniu prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie został zapytany, dlaczego osoby, które nie są w stanie nazwać głośno Putina zbrodniarzem, są na listach demokratycznej opozycji. Lider PSL odparł wówczas, że jeżeli nie będzie ze strony Małgorzaty Zych jasnej deklaracji potępienia Władimira Putina, tego co robi na Ukrainie, "to nie będzie kandydatką".
W odpowiedzi na te słowa, Zych wydała oświadczenie, w którym nazwała prezydenta Rosji Władimira Putina "zbrodniarzem wojennym". Po informacji o tym, że straciła jednak rekomendację w wyborach do Senatu i nie będzie kandydatką ze strony żadnego z ugrupowań tworzących pakt Zych wydała nowe oświadczenie, w którym wskazała m.in., że "nie jest zgodne z wartościami demokratycznego państwa prawa oraz wartościami chrześcijańskimi nazywanie obecnie prezydenta Rosji Władimira Putina 'zbrodniarzem wojennym', gdyż do tej pory nie zapadł wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego, przed którym oskarżony jest o bezprawne deportacje dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji".