Polacy mieszkający na stałe za granicą i polscy turyści tłumnie pojawili się w lokalach wyborczych. Część z nich oczekiwała nawet kilka godzin na oddanie głosu w wyborach parlamentarnych i referendum. Lokale zostały już zamknięte w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej i części Azji – tam trwa liczenie głosów.
Okolica ambasady RP w Berlinie zapełniła się w niedzielę Polakami. Przed położoną w willowej dzielnicy Grunewald polską placówką dyplomatyczną ok. godz. 14 stała długa kolejka i ciągle przybywały kolejne osoby chcące oddać głos w wyborach parlamentarnych i referendum. Pierwsi wyborcy mieli pojawić się jeszcze przed otwarciem komisji.
Wiele osób uwieczniało imponującą kolejkę, robiąc zdjęcia i nagrywając filmy.