Okręgowa Komisja Wyborcza w Koszalinie wnioskuje o pozostawienie bez dalszego biegu protestu Komitetu Wyborczego PiS w sprawie wyborów do Senatu. Podobne stanowisko ws. innego okręgu zajęła też Państwowa Komisja Wyborcza.
Z treści uzasadnienia protestu wynika, że wnioskodawca nie posiada jakiejkolwiek wiedzy, ani tym bardziej nie wskazał jakichkolwiek dowodów na okoliczności wskazane w zarzucie - napisał do Sądu Najwyższego szef Okręgowej Komisji Wyborczej w Koszalinie. OKW wnioskuje o pozostawienie protestu PiS bez dalszego biegu.
Do Sądu Najwyższego trafiło dziś pismo, w którym Przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej w Koszalinie wnosi o pozostawienie protestu wyborczego wniesionego przez pełnomocnika wyborczego KW PiS bez dalszego biegu. W konsekwencji OKW sprzeciwia się też przeprowadzeniu dowodu z oględzin kart do głosowania, ponieważ komisja nie znalazła we wniosku PiS podstaw, by to robić.
W uzasadnieniu swojego stanowiska przewodniczący OKW wskazuje, że "z treści uzasadnienia protestu wynika, że wnioskodawca nie posiada jakiejkolwiek wiedzy, ani tym bardziej nie wskazał jakichkolwiek dowodów na okoliczności wskazane w zarzucie". Zdaniem sędziego Marka Mazura "wnoszący protest nie wskazał jakiegokolwiek dowodu uprawdopodabniającego, że jego twierdzenia są słuszne. Nie podał on nawet początku takiego dowodu", a także "nie przedłożył żadnych konkretnych dowodów, z których miałoby wynikać, że faktycznie w sposób wadliwy zakwalifikowano jako głosy nieważne głosy ważne".
Przekazane Sądowi Najwyższemu stanowisko koszalińskiej OKW liczy siedem stron. Przewodniczący Komisji zwraca w nim m.in. zwraca uwagę, że "wnioski dowodowe zawarte w proteście zmierzają tak naprawdę do zweryfikowania tezy wnioskodawcy o fałszerstwach na kartach do głosowania, która to teza jest oparta na niepotwierdzonych i (...) nieprawdziwych przesłankach."
Podsumowując, w ocenie Przewodniczącego OKW w Koszalinie "protest wyborczy nie spełnia (...) warunków uzasadniających merytoryczne jego rozpoznanie".
Podobne stanowisko wobec protestu, złożonego w sprawie wyniku wyborów do Senatu w Katowicach zajęła wczoraj na wniosek Sądu Najwyższego Państwowa Komisja Wyborcza. Także zdaniem PKW autorzy protestu nie przedstawili wymaganych prawem podstaw do jego składania. Dziś w sprawie tego protestu swoje stanowisko ma uzgodnić Okręgowa Komisja Wyborcza w Katowicach.
Jak dotąd, do Sądu Najwyższego trafiło już ponad 200 protestów wyborczych. Tylko dziś zarejestrowano ich 89.
Jak ustaliliśmy, na najbliższą środę wyznaczono już pierwsze terminy rozpatrzenia protestów PiS w związku z wyborami do Senatu w Gnieźnie i Grudziądzu. Rozprawy będą niejawne.
Dlaczego PKW negatywnie zaopiniowała protest wyborczy PiS? Sprawdź!