Zwycięzca wyborów prezydenckich w Polsce przegrywa za Oceanem. Bronisław Komorowski może tylko pozazdrościć Jarosławowi Kaczyńskiemu takiego poparcia Polaków żyjących w USA. To 16 tysięcy głosów różnicy. Jednak poza naszymi rodakami polskie wybory nikogo w tej chwili w Stanach Zjednoczonych nie interesują.
Trwa długi weekend, a Amerykanie świętują Dzień Niepodległości. Na ulicach w najlepsze trwa zabawa. Amerykańskie telewizje pokazują wieczorne gigantyczne pokazy fajerwerków, które odbyły się w całym kraju. A informacje o Polsce pojawiły się tylko na stronach internetowych. Bez komentarzy, wyłącznie suche dane. Papierowe wydania gazet są dopiero w druku.
Za to polonijne media kilka razy ogłaszały w nocy zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego - ku radości mieszkających tam Polaków. Na Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało za Oceanem prawie 26,5 tysiąca osób, na Bronisława Komorowskiego - 10,5 tysiąca.