Władimir Putin twierdzi, że Rosja chce ustalić zasady nowego wielobiegunowego porządku światowego, co nie jest zgodne z prawdą. W rzeczywistości Kreml dąży do zwiększenia siły Rosji, unicestwienia państwowości Ukrainy i rozbicia NATO - ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
"Putin wyraził cel ustanowienia wielobiegunowego porządku światowego. Potwierdza to ocenę ISW, że cele Putina na Ukrainie wykraczają poza odpowiedź na rzekome zagrożenie ze strony NATO czy podbicie ograniczonego nowego terytorium" - twierdzi think tank.
ISW przypomina, że Putin ogłosił 5 października na posiedzeniu Klubu Wałdajskiego, iż Rosja z powodzeniem przeprowadziła testy pocisku manewrującego Buriewiestnik o napędzie nuklearnym oraz międzykontynentalnej rakiety balistycznej Sarmat, zdolnej do przenoszenia ładunków jądrowych.
Putin mówił też - pisze ISW - o zapisaniu w rosyjskiej doktrynie wykorzystania broni nuklearnej w ramach uderzenia odwetowego lub reakcji na życiowe zagrożenie dla Rosji. Zapewnił przy tym, że nie ma współcześnie sytuacji, która zagroziłaby istnieniu Rosji i że żaden agresor nie użyłby broni nuklearnej przeciw Rosji.
ISW przypomina swoją ocenę, że Kreml wykorzystuje retorykę nuklearną, by popchnąć Stany Zjednoczone i ich sojuszników do wywarcia presji na Ukrainę, aby podjęła negocjacje z Rosją. Przy tym zdaniem ISW użycie przez Rosję broni nuklearnej pozostaje mało prawdopodobne.
Think tank informuje też, że Putin przedstawił na konferencji prasowej dziwne wyjaśnienie śmierci w sierpniowej katastrofie lotniczej właściciela najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Powiedział mianowicie, że został poinformowany przez szefa Komitetu Śledczego Aleksandra Bastrykina, iż w ciałach ofiar na pokładzie samolotu Prigożyna znaleziono fragmenty granatu, co sugerowałoby wybuch wewnątrz maszyny.
Putin oznajmił też, że śledztwo wykluczyło zewnętrzne czynniki, które mogłyby spowodować katastrofę oraz zasugerował, że ofiary mogły pić na pokładzie alkohol lub zażywać narkotyki, co mogło doprowadzić do nieuważnego obchodzenia się z granatami.
"Dziwne wyjaśnienie przez Putina katastrofy samolotu jest zapewne próbą zrzucenia na Prigożyna winy za śmierć jego samego oraz jego towarzyszy. To też próba dalszego zdyskredytowania go wśród dotychczasowych zwolenników" - czytamy w raporcie ISW.
Putin nadal zaprzeczał też, by w Rosji istniały prywatne firmy wojskowe, co - jak pisze ISW - "wskazuje, że przyszłość Grupy Wagnera pozostaje niejasna". Putin dodał, że "kilka tysięcy" najemników Grupy Wagnera podpisało umowy z rosyjskim resortem obrony.