"Odblokowanie Mariupola drogą wojskową jest dzisiaj niemożliwe" – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, cytowany przez agencję Ukrinform. "Takie są wnioski dowództwa naszej armii" – podkreślił.
Wołodymyr Zełenski podczas konferencji prasowej z premierem Kanady Justinem Trudeau powiedział, że Ukraina nie ma takiego ciężkiego uzbrojenia, by odblokować Mariupol drogą wojskową.
To nie są oceny, takie są wnioski dowództwa naszej armii - podkreślił.
Mariupol nad Morzem Azowskim, oblężony przez wojska rosyjskie praktycznie od pierwszych dni wojny, został zniszczony przez nieustanne ostrzały i bombardowania. Władze ukraińskie oceniają, że Rosjanie mogli tam zabić ponad 20 tys. cywilów, łamiąc wszelkie zasady prowadzenia wojny i dopuszczając się zbrodni wojennych na ogromną skalę.
Zełenski podkreślił, że w ostatnich dniach udało się przeprowadzić ewakuację cywilów z terytorium zakładów Azowstal, które są ostatnim przyczółkiem ukraińskiej obrony, ale Rosjanie "nie chcą wypuścić ukraińskich wojskowych".
Rosja wymienia wojskowych tylko wówczas, gdy są oni jeńcami - na swoich jeńców. Taką mamy odpowiedź od Federacji Rosyjskiej. Innych odpowiedzi nie ma - powiedział Zełenski.
Broniący się w zakładach Azowstal w oblężonym przez Rosjan Mariupolu wojskowi pułku Azow zaapelowali do społeczności międzynarodowej o zdecydowane działania i gwarancje "strony trzeciej", by można było ewakuować zabitych i rannych żołnierzy.
Przedstawiciel Azowa Illa Samojłenko mówił podczas transmitowanego online briefingu, że na terenach ciągle atakowanych przez Rosję zakładów Azowstal jest kilkuset rannych żołnierzy.
Ukraińscy obrońcy nie biorą pod uwagę poddania się, bo "byłby to podarunek dla Rosjan".
Jak powiedział, "każdy jeniec, to możliwość nacisku politycznego i wojskowego", który może być wykorzystany do osłabienia pozycji strony ukraińskiej.