Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę, że zwrócił się do sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensa Stoltenberga o niezwłoczne zwołanie posiedzenia Rady Ukraina-NATO w związku z sytuacją na Morzu Czarnym.

Rozmawiałem z p. Stoltenbergiem o naszych krokach na rzecz odblokowania i zapewnienia stabilnego działania korytarza zbożowego. W naszej współpracy przeszliśmy na nowy, wyższy poziom - Rady Ukraina-NATO i ten mechanizm może zadziałać. Zwróciłem się do Jensa (Stoltenberga) z propozycją niezwłocznego zwołania tej rady w celu przeprowadzenia stosownych konsultacji w związku z kryzysem - powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu.

W ciągu dnia prezydent Ukrainy powiadomił o swojej rozmowie telefonicznej z szefem Sojuszu. W trakcie tej rozmowy, jak mówił Zełenski, poruszono kwestie związane z bezpieczeństwem, w tym "z rosyjskimi agresywnymi działaniami na Morzu Czarnym".

Jakakolwiek destabilizacja w tym regionie, przerwanie naszych szlaków eksportowych będzie oznaczać problemy, mające konkretne konsekwencje dla wszystkich na świecie - oświadczył Zełenski.

Rosja wycofała się z umowy zbożowej zawartej za pośrednictwem ONZ i Turcji, która umożliwiała transport przez Morze Czarne ukraińskiego zboża i innych produktów żywnościowych i ich eksport m.in. do krajów Afryki, pomimo rosyjskiej blokady ukraińskich portów. Teraz Moskwa zagroziła atakami na statki handlowe w akwenie Morza Czarnego.

Porozumienie zbożowe zostało zawarte w lipcu 2022 roku w ramach dwóch "lustrzanych" umów zawartych przez Ukrainę i Rosję z Turcją i ONZ.

W sobotnim wystąpieniu prezydent Zełenski wyraził wdzięczność krajom, które w tym tygodniu ogłosiły decyzje o wsparciu dla Ukrainy. Wymienił m.in. Koreę Południową, Azerbejdżan, Szwecję, a także Japonię, Australię, Kanadę, Wielką Brytanię, USA i Niemcy.