"Kiedy się dowiedziałem wczoraj o decyzji FIFA, że Rosja będzie objęta taką sankcją, że nie będzie mogła swojej flagi wywiesić, czy hymnu zagrać, trochę mi ręce opadły" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.
W związku z inwazją Rosji na Ukrainę Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję, że Biało-Czerwoni nie przystąpią do barażu z Rosją w eliminacjach tegorocznego mundialu. Polska nie będzie rywalizować z tym rywalem nawet na neutralnym stadionie.
Czy do decyzji piłkarskich powinni przyłączyć się przedstawiciele innych dyscyplin? "Absolutnie tak, inne dyscypliny już się przyłączają. Widziałem, że Polski Związek Piłki Siatkowej podobną deklarację wydał. Mam nadzieję, że inne dyscypliny też się przyłączą" - mówił Jabłoński.
FIFA nie poszła w ślady Polski i nałożyła na Rosję sankcje, przez wielu uważane za śmieszne. Rosja nadal może uczestniczyć w międzynarodowych rozgrywkach, a wszystkie spotkania mają być rozgrywane na neutralnym gruncie i przy pustych trybunach. Ponadto nie będzie używana nazwa "Rosja" w stosunku do reprezentacji, a "Piłkarska Federacja Rosji". Hymn Rosji nie będzie mógł być odgrywany przed spotkaniami. Zdecydowano też, że rosyjska flaga nie będzie prezentowana przed meczami.
"Gdy się dowiedziałem wczoraj o tej decyzji FIFA, że Rosja będzie objęta taką sankcją, że nie będzie mogła swojej flagi wywiesić, czy hymnu zagrać, trochę mi ręce opadły" - mówił dziś Paweł Jabłoński w internetowej części Porannej rozmowy. "My musimy być bardziej zdecydowani" - dodał wiceszef MSZ.
"To chyba była decyzja jednogłośna Komitetu Wykonawczego FIFA. Ci panowie albo mają w tym albo swój interes, albo są po prostu ślepi i głusi na rzeczywistość" - mówił rozmówca RMF FM.
"PZPN był w tym przypadku liderem, za PZPN-em poszli Szwedzi, Czesi. Rozmawialiśmy także z innymi państwami, wskazując, że także w świecie sportu powinny być podjęte kroki zmierzające do całkowitej izolacji Rosji. Bo to może wpływać na Putina negatywnie" - zaznaczył Jabłoński.