Wielka Brytania planuje prowadzenie szkoleń ukraińskich żołnierzy także na terytorium Ukrainy - ujawnił w rozmowie z "The Sunday Telegraph" nowy minister obrony Grant Shapps. Powiedział też, że brytyjska marynarka mogłaby odgrywać rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa statkom ze zbożem na Morzu Czarnym.
Od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę w lutym 2022 r. brytyjscy żołnierze przeszkolili ponad 20 tys. ukraińskich rekrutów, ale szkolenia te odbywają się tylko na terenie Wielkiej Brytanii. Kraje NATO unikają prowadzenia szkoleń na Ukrainie w obawie, że ich własny personel mógłby zostać zaatakowany przez siły rosyjskie, co by z kolei groziło eskalacją wojny.
Rozmawiałem dziś o tym, by docelowo przenieść szkolenia bliżej i faktycznie także na samą Ukrainę. Szczególnie na zachodzie kraju, myślę, że teraz jest szansą na przeniesienie większej liczby rzeczy do tego kraju. Nie tylko szkoleń, ale także widzimy, że np. BAE (brytyjska firma zbrojeniowa - red.) przenosi produkcję do tego kraju. Chciałbym zobaczyć, jak inne brytyjskie firmy robią to samo. Myślę więc, że nastąpi ruch w kierunku zwiększenia liczby szkoleń i produkcji na miejscu - powiedział Shapps, który 31 sierpnia zastąpił w roli ministra obrony Bena Wallace'a.
Shapps, który w środę był w Kijowie i zapewnił prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że Wielka Brytania "będzie nadal stać ramię w ramię z Ukrainą", zasugerował też w wywiadzie, że przygotowuje się ona do odegrania bardziej aktywnej roli na Morzu Czarnym. Powiedział, że okręty Royal Navy mogłyby pomóc Ukrainie w ochronie jej statków przewożących zboże przed rosyjskimi atakami.
Wielka Brytania jest krajem marynarki wojennej, więc możemy pomóc i możemy doradzić, zwłaszcza, gdy chodzi o wody międzynarodowe. Ważne jest, abyśmy nie dopuścili do sytuacji, w której żegluga międzynarodowa nie może się odbywać na tych wodach. Myślę więc, że jest wiele miejsc, w których Wielka Brytania może pomóc. Rozmawiałem o tym z prezydentem Zełenskim i wieloma innymi osobami w tym tygodniu - wyjaśnił.