Sobotni pożar bazy paliw w Sewastopolu wywołał panikę na anektowanym przez Rosję Krymie - informuje sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Paliwo z tej bazy wykorzystywała rosyjska Flota Czarnomorska.
"W tymczasowo okupowanym Sewastopolu jest niespokojnie" - podkreśla w porannym komunikacie sztab. W wyniku sobotniego pożaru, który wybuchł w bazie paliw, zniszczonych zostało ok. 10 zbiorników z produktami naftowymi o łącznej pojemności ok. 40 tys. ton.
"W związku z tym w mieście zaczęły krążyć paniczne pogłoski o tym, że rosyjska obrona przeciwlotnicza nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa własnym obiektom strategicznym" - czytamy.