Postęp Rosjan na froncie jest realny. 1600-kilometrowa linia frontu jest w wielu sektorach zdominowana przez wojska Władimira Putina. W sieci zaroiło się od nagrań przedstawiających świętujących rosyjskich żołnierzy. Ale świętować mogą tylko ci, którzy przeżyli. Straty okupanta są bowiem koszmarne.
Najbardziej znaczący postęp Rosjanie odnotowali na linii Ługańsk-Kupiańsk. Tam według rosyjskich źródeł 22 stycznia przełamano rosyjską obronę w rejonie wsi Krochmalne. W walkach miała brać udział piechota zmechanizowana wsparta przez 153. pułk pancerny. Rosyjskie media z dumą pokazały nagrania, na których widać jak czołgi T-80BV niszczą ukraińskie pozycje, podczas gdy odpowiedzi sił Kijowa nie ma.