W Ukrainę uderzyła druga fala rosyjskiego ostrzału rakietowego - poinformował doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W Kijowie znów słychać było wybuchy - relacjonuje specjalny wysłannik RMF FM w stolicy Ukrainy.

Mateusz Chłystun informował, że w stolicy Ukrainy w czwartek około południa (godz. 11 czasu polskiego) było słychać jedną eksplozję. Był to kolejny już wybuch od czasu rozpoczęcia rosyjskiej agresji.

W czwartek nad ranem władze ukraińskie informowały o ostrzale rakietowym ukraińskich punktów dowodzenia, lotnisk, składów wojskowych w Kijowie, Dnieprze i Charkowie.

Rosyjskie śmigłowce przeprowadziły także atak na lotnisko wojskowe w Hostomelu w obwodzie kijowskim - poinformowała ukraińska straż graniczna. Władze dodają, że zestrzelono trzy rosyjskie helikoptery.

RELACJA DZIENNIKARZA RMF FM W UKRAINIE: Syreny alarmowe w Kijowie. Mieszkańcy uciekają z miasta 

Inwazja Rosji na Ukrainę

ŚLEDŹ NASZĄ RELACJĘ NA BIEŻĄCO>>>

W nocy ze środy na czwartek Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie". Putin w telewizyjnym wystąpieniu uzasadnił swoją decyzję prośbą separatystów z Donbasu, których "niepodległość", wbrew prawu międzynarodowemu, Rosja uznała w poniedziałek. Według tez wygłoszonych przez rosyjskiego lidera celem operacji jest: "demilitaryzacja i denazyfikacja" Ukrainy.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wyjątkowy w całym kraju

Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od północy, wschodu i południa - przekazały władze. Pojawiają się informacje o coraz większej liczbie ofiar śmiertelnych wśród żołnierzy i cywilów.