Co najmniej 30 osób zginęło w ostrzelanym przez siły rosyjskie bloku mieszkalnym w mieście Czasiw Jar na wschodzie Ukrainy. Wołodymyr Zełenski skierował do ukraińskiego parlamentu projekt ustawy o nadaniu specjalnego statusu Polakom na Ukrainie. Ponad 7 tysięcy członków ukraińskich struktur militarnych uważa się za zaginionych bez wieści. Ukraina gromadzi liczące milion żołnierzy siły, aby odzyskać okupowane przez Rosję tereny na południu kraju - ujawnił ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow. Dziś jest 138. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Wydarzenia za naszą wschodnią granicą relacjonowaliśmy dla was w naszym raporcie dnia.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostro skrytykował decyzję o odesłaniu do Niemiec, mimo obowiązujących sankcji wobec Rosji, serwisowanej w Kanadzie turbiny do rosyjskiego gazociągu Nord Stream 1. Poinformował, że w związku z tą sprawą do MSZ w Kijowie wezwany został ambasador Kanady.
Jeśli terrorystyczne państwo może korzystać z takiego wyjątku, to na jakie wyjątki będzie mogło liczyć jutro lub pojutrze? - pytał Zełenski.
Minister przemysłu Czech Jozef Sikela i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck podpisali w Pradze porozumienie o wzajemnej pomocy w przypadku zakłóceń w dostawach gazu.
Ministrowie napisali we wspólnym oświadczeniu, że solidarność będzie kluczową zasadą, jaka będzie przestrzegana w przypadku braków w dostawach gazu. Uzgodnili też, że konkretne kroki dotyczące wzajemnego gwarantowania bezpieczeństwa energetycznego powinny zostać ustalone przed rozpoczęciem sezonu zimowego.
Mówiąc o "denazyfikacji" Ukrainy, Kreml wypacza prawdę o Holokauście i zakłamuje historię - napisał w poniedziałek Departament Stanu Stanów Zjednoczonych na swojej stronie internetowej. Jak dodał, Rosja ucieka się do antysemityzmu, by oczerniać Ukrainę na arenie międzynarodowej.
Przywołując nazizm i okropności związane z II wojną światową i Holokaustem, Kreml ma nadzieję na delegitymizację i demonizację Ukrainy w oczach rosyjskiej i światowej opinii publicznej. Próbuje nią manipulować poprzez stwarzanie fałszywych analogii między trwającą agresją Moskwy na Ukrainę a walką Związku Radzieckiego z nazistowskimi Niemcami - podkreśla Departament Stanu USA.
W stosunkach z Polską osiągnęliśmy najwyższy poziom zaufania i współpracy - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując wniesiony tego dnia do parlamentu projekt ustawy o specjalnym statusie dla obywateli Polski na Ukrainie.
Prezydent w poniedziałek skierował do Rady Najwyższej (parlamentu) projekt ustawy o nazwie "O ustanowieniu prawnych i socjalnych gwarancji dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej znajdujących się na terytorium Ukrainy".
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski otworzył w Pradze wystawę zniszczonego przez wojska ukraińskie rosyjskiego sprzętu wojskowego. Minutą ciszy uczczono ofiary rosyjskiej agresji.
Monastyrski zapewnił, że wkrótce w Kijowie widoczne będą czeskie flagi. Nawiązał w ten sposób do wywieszonych na budynkach publicznych w Czechach flag ukraińskich.
Dziękował za ten akt solidarności i podkreślił, że pobyt w Pradze jest dla niego zaszczytem. Mówiąc o tym, skąd wziął się pomysł na wystawę, podkreślił, że gdy odwiedzał jedno z wyzwolonych na Ukrainie miast, uznał, że zniszczony rosyjski sprzęt powinien zobaczyć cały kraj i cała Europa.
W rosyjskim wojsku coraz częściej odnotowywane są przypadki dezercji i niepodporządkowywania się dowództwu - pisze wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według sztabu armia rosyjska koncentruje główne wysiłki na "przejęciu ostatecznej kontroli" nad obwodem ługańskim, próbach okrążenia ukraińskich sił obrony w obwodzie donieckim oraz m.in. na utrzymaniu korytarza lądowego z anektowanym Krymem.
Papież Franciszek w liście do obradującego w Przemyślu synodu biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego napisał, że łączy się duchowo z ich cierpieniem i modli się za naród Ukrainy. Zapewnił o swej modlitwie i zaangażowaniu, które - jak przyznał - ze względu na delikatną sytuację nie trafiają do mediów. Obrady w Polsce potrwają do piątku.
W liście do biskupów, skierowanym na ręce zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka, papież odnotował, że obrady synodu miały odbyć się w Kijowie, ale nie pozwoliła na to "dramatyczna sytuacja wojny, która toczy się już piąty miesiąc".
Prezydent Łotwy Egils Levits opowiedział się za zwiększeniem wydatków na obronność i wprowadzeniem w kraju obowiązkowej służby wojskowej, niezależnie od płci - pisze agencja Reutera.
Wydatki Łotwy na obronność są na poziomie ok. 2 proc. PKB, ale do 2025 roku mają wzrosnąć do 2,5 proc. PKB. Plany budżetowe przewidują budowę większej liczby baz wojskowych przeznaczonych dla kolejnych żołnierzy z krajów sojuszniczych NATO. Takie zwiększenie personelu przewidziano podczas niedawnego szczytu NATO w Madrycie.
Co najmniej 30 osób zginęło w ostrzelanym przez siły rosyjskie bloku mieszkalnym w mieście Czasiw Jar na wschodzie Ukrainy - poinformował po południu wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko na Telegramie.
Ratownicy wydobyli spod gruzów dziewięć rannych osób i 30 zabitych. Pracownicy Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) przeszukali dotąd 65 proc. gruzowiska. Przerzucili 170 ton gruzów. Na miejscu pracuje 56 ratowników oraz dziewięć jednostek sprzętu, w tym dwie ładowarki, dwa dźwigi i równiarka. Są też dwie karetki pogotowia ratunkowego - napisał Tymoszenko.
Po rozpoczęciu wojny na Ukrainie do Rumunii napływają z terytorium Mołdawii obywatele Rosji udający uchodźców wojennych - poinformował bukareszteński dziennik "Romania Libera".
Gazeta, zaznaczając, że skala zjawiska jest trudna do oszacowania, podała przykład zatrzymanej na mołdawsko-rumuńskiej granicy rodziny, która podróżowała na fałszywych dokumentach, udając Ukraińców.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że dekret prezydenta Rosji Władimira Putina, ułatwiający wszystkim Ukraińcom dostęp do narodowości rosyjskiej, jest "nowym naruszeniem suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy".
Kułeba dodał, że Ukraina "zdecydowanie potępia" poniedziałkową decyzję rosyjskiego prezydenta.
Komisja Europejska przesłała państwom członkowskim do konsultacji projekt nowych zasad dotyczących pomocy państwa w czasie kryzysu. Mają one wspierać gospodarkę w czasie inwazji Rosji na Ukrainę.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wniósł do parlamentu projekt ustawy o specjalnym statusie obywateli Polski na Ukrainie. Zełenski nadał także miastu Przemyśl honorowy tytuł Miasta-Ratownika.
Strona ukraińska wezwała do MSZ w Kijowie charge d’affaires Kanady na Ukrainie, by wyrazić swoje rozczarowanie decyzją rządu w Ottawie o przekazaniu Niemcom turbiny do gazociągu Nord Stream 1 - poinformował resort w komunikacie.
"Stronę kanadyjską wezwano do ponownego rozpatrzenia tej decyzji, która narusza jedność euroatlantycką w kwestii zastosowania międzynarodowego reżimu sankcyjnego wobec Rosji oraz tworzy grunt do tego, by Rosja nadal wykorzystywała energetykę jako hybrydową broń przeciwko Europie" - napisało ministerstwo spraw zagranicznych. Już wcześniej, w niedzielę, ministerstwo energetyki oraz MSZ Ukrainy wyraziły "głębokie rozczarowanie" w związku z decyzją Kanady.
Ustępujący ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk napisał w poniedziałek na Twitterze, że nie można wbijać klina między naród polski i ukraiński.
Andrij Melnyk zamieścił na Twitterze wpis: "Drodzy polscy przyjaciele, w tę rocznicę chciałbym uczcić polskie ofiary drugiej wojny światowej. Polska ucierpiała w szczególny sposób podczas tyrańskich rządów nazistów i sowietów. Dziś nikomu nie możemy pozwolić na wbijanie klina między naród polski i ukraiński". Wpis zilustrował wspólnym zdjęciem prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego.
W ostatnim czasie Melnyk był ogromnie krytykowany za wypowiedzi o ukraińskim nacjonaliście Stepanie Banderze. W rozmowie z niemieckim dziennikarzem został m.in. zapytany o masakry polskiej ludności, którymi miał dowodzić lider Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Ze słów ambasadora wynikało, że uważa go za bohatera. Miał powiedzieć, że we wskazanym okresie dochodziło zarówno do masakr Polaków, jak i Ukraińców. "To była wojna" - stwierdził polityk. Słowa te spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony polskiej.
Rinat Achmetow, uważany za najbogatszego mieszkańca Ukrainy, ogłosił w poniedziałek, że jego holding SCM opuszcza biznes medialny, a licencje będą przekazane państwu. Jak dodał, ma to związek z tzw. ustawą o oligarchach. Achmetow napisał w komunikacie, że w tym tygodniu Media Grupa Ukraina odstąpi na rzecz państwa od wszystkich licencji swoich kanałów telewizyjnych i mediów drukowanych na Ukrainie. Zapowiedział też zakończenie działalności mediów online w składzie tej grupy.
Miliarder zaznaczył, że decyzja związana jest z wejściem w życie tzw. ustawy o oligarchach. Oświadczył, że "nie był, nie jest i nie będzie oligarchą". Podkreślił, że przewidziany w ustawie termin sześciu miesięcy na sprzedaż aktywów i wojna Rosji przeciwko Ukrainie uniemożliwia zbycie na warunkach rynkowych.
Holding obejmuje 10 kanałów telewizyjnych, zasobów internetowych i drukowanych (to np. kanały Ukraina i Ukraina 24). Inwestycje w ten biznes przekroczyły 1,5 mld USD - przekazał Achmetow.
Erdogan wezwał podczas rozmowy telefonicznej rosyjskiego prezydenta Władimira Putina do podjęcia działań w ramach planu ONZ, dotyczącego utworzenia korytarza morskiego dla ukraińskiego eksportu zboża przez Morze Czarne - podała turecka agencja Anatolia.
Kreml z kolei poinformował, jak pisze agencja Reuters, że Putin i Erdogan "omówili koordynację wysiłków na rzecz eksportu zboża i bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czarnym". Poinformowano także, iż rozmowy odbyły się w ramach przygotowań do szczytu rosyjsko-tureckiego, który ma się odbyć w najbliższej przyszłości.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zaapelował do prezydenta Rosji Władimira Putina o wyrażenie zgody na przedłużenie mechanizmu transgranicznego, umożliwiającego ONZ dostarczanie pomocy humanitarnej do Syrii na obszary niekontrolowane przez władze w Damaszku.
"W czasie rozmowy telefonicznej z prezydentem Putinem prezydent Erdogan podkreślał, że przywiązuje dużą wagę do przedłużenia mechanizmu transgranicznego w Syrii" - poinformowało biuro tureckiego przywódcy w komunikacie prasowym. W zeszłym tygodniu ONZ wyraziła obawę, że zamknięcie jedynego humanitarnego korytarza między Turcją a obszarami kontrolowanymi przez dżihadystów i rebeliantów w północno-zachodniej Syrii byłoby "katastrofą" dla milionów ludzi.
Krzyczałam do ratowników: ja żyję! - relacjonuje 74-letnia Wałentyna Popowiczuk, którą uratowano z ostrzelanego przez rosyjskie siły bloku mieszkalnego w Charkowie na wschodzie Ukrainy. Kobieta mówi o sobie, że jest w czepku urodzona. Rosyjski pocisk trafił w pięciopiętrowy blok, w którym przebywała kobieta, ok. 3.30 w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Rosja może spróbować przyłączyć obwody ługański i doniecki Ukrainy do swojego terytorium, a następnie wykorzysta to, by w przypadku ukraińskiej kontrofensywy ogłosić w kraju powszechną mobilizację - powiedział szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
"Ich plan jest następujący: zajmują obwody ługański i doniecki (na wschodzie Ukrainy), od razu przeprowadzają referendum, podejmują decyzję o wejściu tych terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej, a następnie, kiedy Ukraina będzie już prowadzić kontrofensywę i wyzwalać okupowane terytoria, Putin po prostu ogłosi, że Ukraina rozpoczęła wojnę przeciwko Rosji i dlatego należy ogłosić pełną mobilizację" - powiedział urzędnik w wywiadzie dla portalu Liwyj Bereh.
Francuski filozof i dziennikarz Bernard-Henri Levy mówi w poniedziałkowym wywiadzie dla magazynu "L'Express", że zawarcie na Ukrainie pokoju z prezydentem Rosji Władimirem Putinem to "gwarancja jeszcze bardziej przerażającej wojny".
Levy zdecydowanie sprzeciwia się opiniom pojawiającym się w niektórych francuskich środowiskach, zgodnie z którymi należy dążyć do rozwiązania konfliktu na Ukrainie poprzez negocjacje z Kremlem - podkreśla "L'Express". "Putin na niczym nie zna się lepiej niż na wojnie" - ocenia filozof, który od 2014 roku ostrzegał, że groźbę rosyjskiej inwazji należy traktować poważnie.
Prokuratura generalna Rumunii ogłosiła w poniedziałek wszczęcie śledztwa w sprawie możliwych zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych przez Rosję na Ukrainie - podała AFP. Agencja zaznacza, że decyzja ta może mieć wartość jedynie symboliczną.
W komunikacie prasowym biuro rumuńskiego prokuratora generalnego wyjaśnia, że działa na podstawie prawa karnego, które ma zastosowanie do przestępstw popełnionych przeciwko każdemu obywatelowi rumuńskiemu na obcym terytorium. Powołuje się również na zasadę "powszechnej jurysdykcji", która umożliwia ściganie podejrzanych o najpoważniejsze czyny bez względu na miejsce ich popełnienia.
Miasta Słowiańsk i Kramatorsk w obwodzie donieckim w Donbasie na wschodzie Ukrainy będą głównymi celami sił rosyjskich w najbliższych tygodniach - uważa doradca szefa ukraińskiego MSW Wadym Denysenko. Jak dodał, tam będą toczyć się najostrzejsze walki.
Szef holenderskiego gabinetu Mark Rutte złożył w poniedziałek niespodziewaną wizytę na Ukrainie - informują niderlandzkie media. Premier odwiedził m.in. miejscowość Bucza oraz spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Rutte przyjechał na Ukrainę w poniedziałek rano pociągiem. Z informacji dziennika "De Telegraaf" wynika, że premier odwiedził zniszczone przez Rosjan miejscowości Borodzianka, Bucza oraz Irpień.
Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret rozszerzający uproszczony proces przyznawania rosyjskiego obywatelstwa dla wszystkich obywateli Ukrainy. Dokument opublikowano na rządowej stronie internetowej - informuje agencja TASS. Wcześniej uproszczona procedura pozyskiwania rosyjskiego obywatelstwa stosowała się tylko do mieszkańców samozwańczych separatystycznych republik: Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, a także okupowanych przez Rosję regionów Chersonia i Zaporoża.
W rosyjskim ostrzale bloku mieszkalnego w mieście Czasiw Jar na wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 26 osób; dziewięć osób uratowano, lecz pod gruzami wciąż mogą znajdować się cywile - podała po południu ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS). W godzinach porannych informowano o 18 zabitych cywilach.
Akcja poszukiwawczo-ratunkowa jest kontynuowana. W operacji uczestniczy 55 funkcjonariuszy DSNS i siedem jednostek sprzętu, wspieranych przez dwa żurawie samochodowe i inne pojazdy zapewnione przez lokalne władze - czytamy w poniedziałkowych komunikatach DSNS.
Ponad 7 tysięcy członków ukraińskich struktur militarnych uważa się za zaginionych bez wieści - powiedział ukraiński rzecznik do spraw osób zaginionych w szczególnych okolicznościach Ołeh Kotenko.
"Mówiąc o przedstawicielach struktur militarnych, muszę wyjaśnić, kogo mam na myśli. Są Siły Zbrojne Ukrainy, jest Służba Graniczna, jest Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, a to są różne instytucje. Siły Zbrojne Ukrainy informują o dwóch tysiącach zaginionych żołnierzy, nie wliczają zaginionych członków innych struktur siłowych. My mamy dane o miej więcej 7200 osobach. Na przykład pułk "Azow" - to Gwardia Narodowa (podporządkowana Ministerstwu Spraw Wewnętrznych) i wśród nich też są zaginieni bez wieści. Nie kontaktowali się z krewnymi, kiedy wyszli z Azowstalu" - mówi Kotenko.
Dziś Ukraina doświadcza tej nienawiści, tego straszliwego nacjonalizmu, któremu sama się poddała 80 lat temu. Ukraina widzi do czego prowadzi straszny nacjonalizm. Spadkobiercą ukraińskich nacjonalistów jest ruski mir - mówił w Warszawie premier Mateusz Morawiecki.
Z Mariupola należy uciekać, póki czas, ponieważ jesienią okupacyjne władze miasta planują rozpocząć tam powszechną mobilizację na wojnę z Ukrainą; na front pójdą wszyscy bez wyjątku - ostrzegł na Telegramie lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
"To nie ukraińska mobilizacja, gdzie wymagane są doświadczenie i specjalizacja wojskowa. Tutaj potrzeba mięsa armatniego" - napisał samorządowiec.
Dzisiaj prezydent Ukrainy skierował do ukraińskiego parlamentu projekt ustawy o nadaniu specjalnego statusu Polakom na Ukrainie - poinformował prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podczas przemówienia związanego z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP powiedział, że w naszej wspólnej historii nie chodzi o zemstę i odwet. "Nie ma dzisiaj Polaków, którzy nie wiedzą, co to była rzeź wołyńska. A jednak przyjmują Ukraińców pod swój dach, wyciągają rękę, jednak niosą pomoc. A jednak niosą pomoc indywidualnym ludziom, ale także zbiorowo całemu narodowi i państwu. A więc nie chodzi o zemstę. Nie chodzi o to, żeby pognębić" - mówił.
Odpowiedzialnością polityków jest zapewnienie, by zbrodnie, takie jak w Srebrenicy się nie powtarzały; mimo to Rosjanie popełniają przerażające zbrodnie na Ukrainie; Srebrenica pokazuje jednak, że pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności jest możliwe - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau.
Z okazji rocznicy zbrodni w Srebrenicy podczas wojny w Jugosławii szef MSZ wygłosił w poniedziałek oświadczenie, opublikowane na kanałach społecznościowych MSZ.
Trudno mówić o zbliżającym się przełomie w wojnie w Ukrainie - oceniał na antenie internetowego radia RMF24 generał Tomasz Drewniak. Jak mówił w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem "kto szybciej osiągnie zdolność do przeprowadzenia kontrofensywy, ten ma szanse na powodzenie. A kto to będzie, to zobaczymy. Mam nadzieję, że Ukraina".
Minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko uważa, że Unia Europejska zwleka w sprawie pomocy finansowej dla jego kraju. W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" stwierdził, że Kijów nie otrzymał całego zapowiedzianego wsparcia.
W rozmowie z mediolańską gazetą Marczenko powiedział: "Na początku wojny, mimo wszystkich problemów, zrobiliśmy co mogliśmy, by wywiązać się z naszych zobowiązań z marca, kwietnia, maja i czerwca". "Robimy, co w naszej mocy, by zwrócić długi" - dodał.
Na okupowanym przez Rosję Półwyspie Krymskim, a także w zajętych przez wroga Chersoniu i Melitopolu na południu Ukrainy działa ruch oporu pod nazwą "Żółta wstążka". Podziemna organizacja zajmuje się m.in. rozpowszechnianiem proukraińskich ulotek i plakatów - oznajmiło przedstawicielstwo prezydenta Ukrainy na Krymie.
Zachodnia broń na froncie już zaczęła zmieniać bieg wojny z Rosją - ocenił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. Jednocześnie władze w Kijowie nie przestają apelować o zwiększenie i przyspieszenie dostaw, zwłaszcza wyrzutni rakietowych typu HIMARS.
Liczba Ukraińców przekraczających granice krajów Unii Europejskiej powróciła do poziomu sprzed inwazji Rosji na ten kraj - poinformowała unijna komisarz ds. migracji Ylva Johansson.
Czechy są krajem o największej liczbie ukraińskich uchodźców w przeliczeniu na mieszkańca, a za nimi plasują się Polska, Estonia, Litwa, Bułgaria i Łotwa.
Co najmniej trzy osoby zginęły, a 28 zostało rannych w ostrzale Charkowa - powiadomił wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko. Celem ostrzału były dzielnice mieszkalne.
Według wstępnych ustaleń ostrzał był prowadzony z wyrzutni wieloprowadnicowych Smiercz. Wystrzelono co najmniej dziesięć pocisków.
Ukraina gromadzi liczące milion żołnierzy siły, wyposażone w zachodnią broń, aby odzyskać okupowane przez Rosję tereny na południu kraju - ujawnił ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla dziennika "The Times".
Prezydent kraju Wołodymyr Zełenski nakazał ukraińskiemu wojsku odzyskać okupowane obszary w rejonie Morza Czarnego, które są kluczowe dla gospodarki kraju.
Lojalny wobec Kijowa doradca szefa władz obwodu chersońskiego Serhij Chłań oznajmił, że rosyjskie wojska szykują się do walk ulicznych w okupowanym mieście Chersoń. Potwierdził tym samym doniesienia o planowanej ukraińskiej kontrofensywie na południu kraju.
Ciągłe zaangażowanie w walkę rosyjskich żołnierzy wysłanych na wojnę na Ukrainę, bez żadnych przerw od intensywnych działań zbrojnych, prowadzi do psychicznego i fizycznego ich wyczerpania - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
"Pod koniec czerwca rosyjskojęzyczna agencja medialna z regionu jeziora Bajkał zamieściła wideo, na którym żony żołnierzy z 36. Ogólnowojskowej Armii Wschodniego Okręgu Wojskowego (WWO) apelują bezpośrednio do lokalnego polityka o powrót ich mężów do domu ze służby na Ukrainie. Jedna z kobiet twierdziła, że personel 5. Samodzielnej Brygady Czołgów Gwardii WWO jest +psychicznie i fizycznie wyczerpany+, ponieważ pełni aktywną służbę bojową od rozpoczęcia +specjalnej operacji wojskowej+ 24 lutego 2022 roku.
Wojska rosyjskie okupujące obwód ługański ostrzeliwują miejscowości na granicy z obwodem donieckim i bezskutecznie próbują atakować; do walki wysyłani są mieszkańców zajmowanych terenów - powiadomił szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
"Oni niszczą wsie, gdzie być może mieszkają ich krewni" - napisał gubernator.
W rosyjskim ostrzale bloku mieszkalnego w mieście Czasiw Jar na wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 18 osób; sześć osób uratowano, lecz pod gruzami wciąż może znajdować się około 20 cywilów - podała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS). Wcześniej informowano o 15 zabitych cywilach.
W ruinach budynku prawdopodobnie jest uwięzione jedno dziecko - dziewięcioletni chłopczyk.
Rozpoczęło się stopniowe wyłączanie gazociągu Nord Stream 1, którym rosyjski gaz płynie do Niemiec. Od godz. 6 rano przepływ gazu jest zmniejszany w celu przeprowadzenia zapowiadanych od dawna prac konserwacyjnych - powiedział agencji dpa rzecznik Nord Stream AG. Za kilka godzin rzeczywisty przepływ będzie zerowy.
Jak informuje spółka eksploatacyjna, prace remontowe potrwają do 21 lipca.
W przeprowadzonym w sobotę 26. ataku na rosyjskie zgrupowanie w okupowanej Czornobajiwce na południu Ukrainy zginęło 12 wyższych rangą oficerów wroga, w tym generałowie i pułkownicy - poinformował doradca ukraińskiego prezydenta Ołeksij Arestowycz.
Jak podkreślił, trzeba do tego dodać "dziesięciu (wyższych rangą rosyjskich oficerów), którzy ponieśli śmierć lub zostali ranni w (położonej) nieco bardziej na północ Nowej Kachowce". Zniszczono tam "stanowisko dowódcze, magazyn uzbrojenia i kilkadziesiąt jednostek sprzętu wojskowego" - przekazał Arestowycz.
W niedzielę rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk oznajmił, że w niedawnym ukraińskim ataku na rosyjskie magazyny w okupowanej Nowej Kachowce w regionie chersońskim zginęło ponad 100 rosyjskich żołnierzy, a około 200 zostało rannych. Bratczuk powiadomił, że celem ostrzału był punkt dowodzenia wroga i skład pocisków obrony przeciwlotniczej.
O odparciu rosyjskiego szturmu pod miejscowością Krasnopilla na północ od Słowiańska i nieudanej próbie ataku przeciwnika w rejonie Marjinki na południowy zachód od Doniecka powiadomił Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosjanie kontynuują ostrzał pozycji ukraińskich wzdłuż linii styczności na głównych odcinkach frontu w Donbasie przy wykorzystaniu artylerii lufowej i wyrzutni wieloprowadnicowych, a także lotnictwa.
Na południu Ukrainy przeciwnik "koncentruje wysiłki na niedopuszczeniu do natarcia Sił Zbrojnych Ukrainy", m.in. poprzez ostrzał miejscowości przy linii frontu.
Na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim zgrupowanie okrętów rosyjskich "koncentruje wysiłki na atakowaniu ważnych obiektów infrastruktury cywilnej pociskami manewrującymi, blokowaniu działań i środków" sił ukraińskich.
Norwesko-amerykański system obrony powietrznej NASAMS strzeże nieba nad Waszyngtonem i instalacjami w wielu państwach świata. Niedługo będzie chronił też miasta Ukrainy. Zdaniem ekspertów, jego główną rolą będzie powstrzymywanie rosyjskich pocisków manewrujących.
1 lipca Pentagon oficjalnie ogłosił, że USA zakupi dla Ukrainy dwa systemy NASAMS (National Advanced Surface to Air Missile System), spełniając od dawna wyrażane prośby Kijowa o przysłanie zachodnich systemów obrony powietrznej.
Każdy, kto wydaje rozkazy przeprowadzenia ostrzału takiego jak w mieście Czasiw Jar na wschodzie Ukrainy, i każdy, kto te rozkazy wykonuje, świadomie zabija ludzi - powiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zapewnił, że sprawcy poniosą karę.
Wyraził przekonanie, że sprawcy nie powinni oczekiwać, że Rosja ich obroni. "Rosja pierwsza ich porzuci, gdy sytuacja polityczna się zmieni" - ocenił.
Trwają poszukiwania ludzi, którzy mogą znajdować się pod gruzami budynków w mieście Czasiw Jar w obwodzie donieckim. Spadły na niego cztery rakiety Iskander. Zginęło 15 osób. Pod gruzami zawalonego pięciokondygnacyjnego bloku może być 23 osób, w tym dziewięcioletnie dziecko i jego matka.