To nie do Ukrainy należy pójście na ustępstwa - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Ukraina ma wielu przyjaciół, ale Polska z pewnością zalicza się do tych najlepszych! Nasz prezydent ma pełne zrozumienie u Andrzeja Dudy. W czasie ostatniego spotkania doszli oni do porozumienia w wielu dziedzinach i wszystko, czego jesteśmy dziś świadkami, jest wdrożeniem tych uzgodnień. Jesteśmy zadowoleni z praktycznego wsparcia, jakie otrzymujemy z Polski we wszystkich obszarach, od wojskowego po polityczne i gospodarcze - mówi Kułeba w wywiadzie z "Rzeczpospolitą".
Szef MSZ Ukrainy przyznaje jednocześnie, że "jest za wcześnie na ujawnienia wszystkich uzgodnień, w szczególności tych wojskowych". Jednak nie ma wątpliwości, że Polska robi wszystko, co może, aby w obecnych okolicznościach wspierać Ukrainę - powiedział.
Kułeba przyznał, że strona ukraińska przedstawiła "polskim kolegom listę sprzętu wojskowego", który jest Ukrainie potrzebny. Ale nie chce wchodzić w szczegóły. Z bronią jest jak z pieniędzmi - lubi ciszę. Ale chcę podkreślić, że nie mamy wątpliwości, iż Polska nam pomaga, nas wspiera - powiedział.
W ocenie szefa MSZ Ukrainy, jeśli Rosja będzie działać w dobrej wierze, to zdoła się przezwyciężyć obecny kryzys na drodze dyplomatycznej.
Jednak w obecnych okolicznościach to nie do Ukrainy należy pójście na ustępstwa. To nie my gromadzimy siły wojskowe wzdłuż granic sąsiada. To nie my okupujemy terytorium należące do sąsiedniego kraju. To nie my przeprowadzamy cyberataki. To Rosja musi zacząć działać konstruktywnie. Chcę podkreślić, że Ukraina wykluczyła jakąkolwiek możliwość ustępstw, które byłyby nam narzucone z zewnątrz - podkreślił.