"Wojna Rosji przeciwko Ukrainie powoduje cierpienie i zniszczenia, ale dążenie do pokoju wymaga udziału wszystkich stron" – napisano w komunikacie z zakończonego szczytu w sprawie Ukrainy w szwajcarskim Buergenstock. Podkreślono poszanowanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Komunikat końcowy podpisała większość z ponad 90 państw i organizacji międzynarodowych uczestniczących w wydarzeniu. Nie zrobiły tego niektóre z ważnych państw rozwijających się, w tym Indie, Brazylia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska - podkreśliła agencja AP.
Rosja nie była zaproszona. W konferencji nie wzięły udziału również Chiny.
"Trwająca wojna Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie w dalszym ciągu powoduje na wielką skalę cierpienie ludzi i zniszczenia oraz stwarza ryzyko i kryzysy o globalnych reperkusjach" - napisano w komunikacie przytoczonym przez agencję Reutera.
W dokumencie podkreślono wagę Karty Narodów Zjednoczonych i zaznaczono, że "podstawą osiągnięcia wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie" musi być "poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności" - podała AP.
Komunikat, wydany po dwóch dniach rozmów w ośrodku Buergenstock w Szwajcarii, skupił się na kwestiach bezpieczeństwa jądrowego i żywnościowego oraz na wymianie jeńców.
Prezydent Szwajcarii Viola Amherd, która była gospodynią wydarzenia, oświadczyła na kończącej je konferencji prasowej, że podpisanie deklaracji przez "znakomitą większość" uczestników "pokazało, co może osiągnąć dyplomacja".
Z kolei szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba ocenił, że deklaracja szczytu pokojowego uwzględnia wszystkie zasadnicze propozycje jego kraju. Ukraina będzie musiała zaangażować się w dialog z Rosją, ale nie w języku ultimatum - powiedział dziennikarzom w Buergenstock.
Wiemy, że pokoju na Ukrainie nie da się osiągnąć w jednym kroku, że to będzie podróż - oświadczyła po szczycie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zaznaczyła, że "nie były to negocjacje pokojowe, ponieważ Władimir Putin nie podchodzi poważnie do kwestii zakończenia wojny; domaga się (od Ukrainy - przyp. red.) kapitulacji, porzucenia ukraińskich terytoriów, w tym obszarów, które obecnie nie znajdują się pod (rosyjską) okupacją".
Zakończony szczyt pokojowy w Szwajcarii był wielkim sukcesem Ukrainy i wszystkich partnerów - ocenił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Rosja "nie jest gotowa na sprawiedliwy pokój".
Zełenski powiedział na konferencji prasowej na zakończenie spotkania, że komunikat przyjęty przez zdecydowaną większość uczestników wspiera wysiłki na rzecz szybkiego zakończenia wojny Rosji na Ukrainie w oparciu o Kartę Narodów Zjednoczonych.
Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć rezultaty tak szybko, jak to możliwe - powiedział.
Prezydent Ukrainy poinformował, że uczestnicy szczytu porozumieli się w sprawie rozpoczęcia prac po spotkaniu w specjalnych grupach roboczych, które będą pracowały nad "konkretnymi pomysłami, propozycjami i rozwiązaniami, które mogą przywrócić bezpieczeństwo w różnych aspektach" oraz utorować drogę do organizacji drugiego szczytu pokojowego, mogącego - jak podkreślił - zakończyć wojnę.
Zełenski powiedział, że Rosja, która nie została zaproszona na szczyt, "nie jest obecnie gotowa na sprawiedliwy pokój". Jego zdaniem potwierdza to niedawne oświadczenie Władimira Putina.
Właściwie prawie wszyscy (uczestnicy konferencji) mówili, że tym jednym przesłaniem Putin przekazał całemu światu, że wszystko, co mówił wcześniej o realnym pragnieniu zakończenia wojny, zostało pomnożone przez zero - zaznaczył prezydent Ukrainy.
Oświadczenie Putina to bardzo poważny błąd, ponieważ wpłynął na zmianę stanowisk poszczególnych krajów, które wcześniej miały odmienne od Ukrainy zdanie na temat formuły pokoju - dodał.
Mamy swoją pracę do wykonania, nie myślimy o Rosji, robimy to, co do nas należy. Obecnie Rosja (...) nie jest gotowa na sprawiedliwy pokój. Takie są fakty - zaznaczył Zełenski.
Dyktator Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek na spotkaniu z kierownictwem MSZ w Moskwie, że armia rosyjska wstrzyma ogień, jeśli ukraińskie wojska wycofają się z nielegalnie anektowanych przez Rosję ukraińskich terytoriów, a Kijów zobowiąże się do niewstępowania do NATO.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan podkreślił, że oferta Putina jest sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych oraz "urąga fundamentalnej moralności i zwykłemu zdrowemu rozsądkowi".
Zełenski zapewnił ponadto, że jeśli Brazylia i Chiny przyłączą się do zasad jednoczących obecne w Buergenstock kraje, Ukraina z radością wysłucha ich zdania, nawet jeśli nie będzie się pokrywało z opinią większości świata. Dodał, że swoje propozycje dotyczące zakończenia wojny Chiny powinny przekazać Ukrainie bezpośrednio, a nie za pośrednictwem mediów. Chiny nie są wrogiem Ukrainy - podkreślił.
Chiny mimo zaproszenia nie wzięły udziału w szwajcarskiej konferencji. Brazylia uczestniczyła w spotkaniu, ale nie podpisała się pod końcowym komunikatem.
Kolejna międzynarodowa konferencja w sprawie pokoju na Ukrainie mogłaby się odbyć jeszcze przed zaplanowanymi na listopad wyborami prezydenckimi w USA - powiedział minister spraw zagranicznych Szwajcarii Ignazio Cassis.
To zależy od woli Ukrainy, organizatorów i przywódców państw - powiedział Cassis.