Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło ukraińską rezolucję potępiającą rosyjską agresję, USA zagłosowały przeciw. Przyjęto także amerykańską rezolucję z poprawkami zapronowanymi m.in. przez Polskę, w których nazwano wojnę inwazją Rosji.

Ukraińska rezolucja

Za ukraińską rezolucją zagłosowały 93 państwa, przeciwko było 18, zaś od głosu wstrzymało się 65 państw. 

Przeciwko były między innymi Stany Zjednoczone i Rosja, lecz nie Chiny, które wstrzymały się od głosu.

Rezolucja USA z polskimi poprawkami

Zgromadzenie Ogólne przyjęło też zgłoszoną przez USA rezolucję, która pierwotnie mówiła jedynie o żalu z powodu "tragicznej utraty życia w konflikcie Federacji Rosyjskiej z Ukrainą", nie zawierała potępienia rosyjskiej inwazji i powtarzała, że głównym celem ONZ jest utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz pokojowe rozwiązywanie sporów.

Tekst tej rezolucji został zmieniony poprawkami zgłoszonymi m.in. przez Polskę. W wyniku poprawek dokument mówi, że wojna w Ukrainie jest "inwazją na Ukrainę na pełną skalę (dokonaną) przez Federację Rosyjską". 

Druga poprawka potwierdza "zaangażowanie na rzecz suwerenności, niepodległości, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy w ramach jej międzynarodowo uznanych granic", zaś trzecia wzywa do sprawiedliwego, trwałego i wszechstronnego pokoju na Ukrainie, który szanuje zasady Karty Narodów Zjednoczonych oraz zasady suwerenności i integralności terytorialnej". 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

USA skrytykowały poprawki

USA skrytykowały te poprawki jako "mające na celu raczej prowadzenia wojny na słowa niż jej zakończenie". Po przyjęciu poprawek Stany Zjednoczone wstrzymały się od głosu w sprawie pierwotnie zgłoszonego przez nie dokumentu. Przeciwko głosowały Rosja, Korea Północna, Mali, Niger, Nikaragua, Białoruś, Sudan i Burkina Faso.

Zgłoszona przez Ukrainę i poparta przez większość państw Zachodu - w tym Polskę - rezolucja oparta jest na tekście rezolucji przegłosowanej przez Zgromadzenie Ogólne tuż po rosyjskiej inwazji w 2022 r. Potępia ona rosyjską agresję, wzywa do deeskalacji i żąda natychmiastowego oraz kompletnego wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy, a także potwierdza zobowiązanie na rzecz suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy.

Z kolei projekt rezolucji pierwotnie zaproponowany przez USA - i poparty przez Węgry i Gruzję - to krótki tekst, który wyrażał jedynie żal z powodu "tragicznej utraty życia w konflikcie Federacji Rosyjskiej z Ukrainą", nie zawiera potępienia rosyjskiej inwazji i powtarza, że głównym celem ONZ jest utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz pokojowe rozwiązywanie sporów. Zawiera tylko jeden akapit, który wzywa do trwałego pokoju między Rosją a Ukrainą i do szybkiego zakończenie konfliktu.

Amerykańskie naciski na Ukrainę

Podobną rezolucję USA zgłosiły również pod głosowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jak pisała agencja Reutera, USA naciskały - bezskutecznie - na Ukrainę, by wycofała swoją rezolucję.

Walczymy o świat, którego nie da się podzielić przez żaden inny kraj (...) Nie może go zdeterminować kolejna konferencja w Jałcie - powiedziała w wystąpieniu wiceszefowa ukraińskiego MSZ Marianna Beca.

Zastępczyni stałej przedstawicielki USA w ONZ Dorothy Shea powiedziała w swoim wystąpieniu, że dotychczasowe potępienia ze strony ONZ i żądania wycofania się sił Rosji z Ukrainy "nie powstrzymały wojny", a amerykańska rezolucja "patrzy naprzód, nie wstecz" i jest "skupiona na prostej idei: zakończenia wojny".

Rosyjski ambasador Wasilij Niebienzia pochwalił amerykańską inicjatywę jako "krok w słusznym kierunku", lecz zgłosił poprawkę do tekstu, mówiącą o potrzebie "wyeliminowania podstawowych przyczyn kryzysu ukraińskiego". Dyplomata z aprobatą odniósł się też do zmiany amerykańskiej polityki.