Premierzy Polski i Wielkiej Brytanii odbyli w piątek pierwszą rozmowę telefoniczną. Jak wynika z komunikatu biura prasowego Rishiego Sunaka, głównym tematem rozmowy z Mateuszem Morawieckim była kwestia dalszego wzmacniania bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. Politycy zgodzili się co do potrzeby wysyłania Władimirowi Putinowi "ciągłego silnego sygnału", że zastraszanie nie będzie działać.
"Premier Rishi Sunak powiedział, że wyróżniło się przywództwo Polski w Europie po inwazji na Ukrainę i podkreślił bliskie powiązania między Wielką Brytanią a Polską w zakresie bezpieczeństwa międzynarodowego i wielu innych kwestii. Omawiając sytuację na Białorusi, premier powiedział, że Wielka Brytania uważnie obserwuje rozwój sytuacji i stoi po stronie Polski w obliczu ciągłej rosyjskiej agresji" - napisano w komunikacie wydanym przez biuro prasowe Rishiego Sunaka.
Jak dodano, brytyjski premier poinformował, że w ramach działań odstraszających na wschodniej flance NATO Wielka Brytania wzmocniła potencjał swoich sił i wzmocniła aktywność Wspólnych Sił Ekspedycyjnych w regionie Bałtyku.
Obaj politycy zgodzili się co do potrzeby wysyłania "ciągłego silnego sygnału" do prezydenta Rosji Władimira Putina, że zastraszanie nie będzie działać.
"Premier powiedział, że oczekuje pogłębienia silnych więzi obronnych i bezpieczeństwa między Wielką Brytanią a Polską, co jak powiedział przyniesie korzyści dla bezpieczeństwa obu krajów, a także całej Europy" - przekazano.
Morawiecki poinformował na Facebooku po rozmowie z szefem rządu Wielkiej Brytanii, że Sunak "zapewnił, iż nasza współpraca w zakresie gospodarczym, finansowym, bezpieczeństwa energetycznego oraz dalszego wzmacniania NATO i wsparcia Ukrainy będzie kontynuowana". Zapowiedział też, że wkrótce odbędą się kolejne polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe.
Premier Polski wspomniał też o nadchodzących mistrzostwach świata w Katarze.
"Mam też nadzieję, że obie reprezentacje na Mundialu spotkają się w fazie pucharowej, ale tego wyniku konsultować nie będziemy. Niech wygra lepszy!" - napisał premier.