Zawoalowane groźby Rosji użycia broni jądrowej na Ukrainie są niebezpieczne i nieodpowiedzialne - oświadczył przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony państw NATO sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
NATO jest sojuszem obronnym i jego zadaniem jest zapobieganie wojnom, konfliktom, dlatego wzmocniliśmy nasze zdolności odstraszania, wysyłając Rosji bardzo wyraźny sygnał, że jesteśmy zdecydowani chronić i bronić wszystkich sojuszników - powiedział Stoltenberg.
Oczywiście widzieliśmy spekulacje dotyczące użycia (przez Rosję) broni atomowej o "niskiej wydajności" na Ukrainie. Przekazaliśmy Rosji dobitnie, że miałoby to dla niej dotkliwe konsekwencje. Rosja wie, że wojny atomowej nie da się wygrać i nigdy nie powinno do niej dojść. (...) Pozostaniemy czujni, ponieważ zawoalowane groźby użycia broni jądrowej ze strony Rosji są niebezpieczne i nieodpowiedzialne - dodał.
Jak zaznaczył, ministrowie obrony Sojuszu spotykają się w kluczowym momencie dla naszego bezpieczeństwa.
W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami największej eskalacji wojny od początku inwazji w lutym tego roku. Rosja mobilizuje dziesiątki tysięcy żołnierzy. Próbuje nielegalnie anektować ukraińskie terytoria. Atakuje ukraińskie miasta. Słyszeliśmy też zawoalowane groźby atomowe - przypomniał Stoltenberg.
Spotkamy się dziś z ministrem obrony Ukrainy (Ołeksijem) Reznikowem. Zapewnimy go, że nasze wsparcie dla Ukrainy jest niewzruszone, jesteśmy gotowi na długotrwały wysiłek i będziemy ich wspierać tak długo, jak to będzie konieczne. (...) Będziemy też rozmawiać z ministrami o tym, jak zwiększyć wsparcie dla Ukrainy. Priorytetem jest zwiększenie wsparcia w postaci środków obrony przeciwlotniczej - zadeklarował sekretarz generalny Sojuszu.
Poinformował, że jednym z tematów rozmów ministrów będzie kwestia uzupełnienia własnych magazynów.
Sojusznicy dostarczyli wsparcie dla Ukrainy, zmniejszając zapasy amunicji i uzbrojenia NATO. Była to właściwa decyzja. Ale oczywiście, musimy zdecydować, jak to uzupełnić. (...) Będziemy też rozmawiać o odporności infrastruktury krytycznej. Znaczenie tej kwestii widać po sabotażu gazociągów na Morzu Bałtyckim - powiedział Stoltenberg.