Rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko przekazał, że wystrzelone przez Rosję minionej nocy drony Shahed upadły i eksplodowały na terytorium Rumunii, kraju członkowskiego NATO. Rumuński resort obrony zaprzeczył doniesieniom strony ukraińskiej.
"Według informacji Państwowej Służby Granicznej Ukrainy, dzisiaj w nocy podczas zmasowanego ataku Rosji w rejonie portu w Izmaile rosyjskie Shahedy (amunicja krążąca produkcji irańskiej - przyp. red.) upadły i zdetonowały na terytorium Rumunii" - napisał na Facebooku Ołeh Nikołenko.
"To kolejne potwierdzenie, że rosyjski terror rakietowy stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa Ukrainy, ale też dla bezpieczeństwa krajów sąsiadujących, w tym państw członkowskich NATO" - dodał.
Rzecznik ukraińskiego MSZ opublikował zdjęcie przedstawiające płomienie po eksplozji na przeciwległym brzegu Dunaju.
Jedno ze źródeł przekazało agencji Reutera, że po rumuńskiej stronie Dunaju spadły dwa rosyjskie drony.
Rumuńskie ministerstwo obrony zaprzeczyło doniesieniom strony ukraińskiej. W oficjalnym oświadczeniu poinformowano, że "ataki dronów przeprowadzone nie stworzyły bezpośredniego zagrożenia militarnego wobec naszego terytorium ani wód terytorialnych Rumunii".
"Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo potępia ataki na ukraińskie obiekty i elementy infrastruktury cywilnej, uznając je za nieuzasadnione i łamiące wszelkie międzynarodowe zasady humanitarne" - czytamy w oświadczeniu.
Rumuński resort obrony zapewnił, że wszystkie przestrzenie - naziemna, morska i powietrzna - są nieustannie monitorowane. "Ministerstwo Obrony Narodowej kontynuuje realizację działań mających na celu wzmocnienie postawy obronnej i odstraszania na wschodniej flance" - dodano.
Minionej nocy Rosjanie przeprowadzili atak z użyciem dronów na infrastrukturę portową nad Dunajem w obwodzie odeskim na południu Ukrainy. Tamtejsza obrona powietrzna zestrzeliła 17 dronów Shahed.
"Obrona powietrzna zestrzeliła 17 dronów. Niestety, są trafienia. W kilku miejscowościach rejonu izmaiłskiego doszło do uszkodzeń obiektów magazynowych i produkcyjnych, maszyn rolniczych i wyposażenie przedsiębiorstw przemysłowych" - powiadomił na Telegramie gubernator obwodu odeskiego Ołeh Kiper.
Atak dronów, podobnie jak w nocy z soboty na niedzielę, trwał 3,5 godziny. Doszło do pożarów, które już udało się ugasić. Ofiar w ludziach nie ma.
Ogólnie rzecz biorąc, minionej nocy wojska rosyjskie zaatakowały terytorium Ukrainy 32 dronami Shahed. Ukraińskim siłom powietrznym udało się zestrzelić 23 bezzałogowce.