W Humaniu zakończyła się akcja ratunkowa - poinformował szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko. Od piątku pod gruzami ostrzelanych przez rosyjskie wojsko budynków na Ukrainie znajdowali się ludzie. Minionej doby rosyjska armia przeprowadziła ataki rakietowe na miasta Humań w centralnej części kraju, Dniepr i Ukrainka w obwodzie kijowskim. Według wstępnych informacji zginęło ponad 20 cywilów, w tym czworo dzieci - podaje sztab.
Spod gruzów wydobyto 22 ciała a jedna znaleziona tam osoba zmarła w szpitalu. Wśród ofiar jest trzech chłopców (1,5 roku, 16 i 17 lat) i trzy dziewczynki (8, 11 i 14 lat). Dwie osoby wciąż są uznawane za zaginione.
Ratownikom udało się uratować 17 osób - poinformował Ihor Kłymenko. Dziewięć zostało rannych i znajduje się w szpitalach.
Uszkodzonych zostało ponad 10 bloków mieszkalnych i inna infrastruktura cywilna.
Przez cały dzień trwała rozbiórka ruin w Humaniu, w miejscu trafienia rosyjskiej rakiety. Obecnie wiemy o 23 zabitych, wśród których jest czworo dzieci. Składam wyrazy współczucia rodzinie i bliskim... - mówił w piątkowym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski poinformował, że wszyscy poszkodowani otrzymują niezbędną pomoc. Podziękował także ratownikom za udział w operacji poszukiwawczej.