Rosjanie wywieźli dwanaścioro dzieci z ośrodka opieki w miejscowości Oleszki w okupowanym obwodzie chersońskim - poinformował rzecznik praw dziecka Ukrainy Dmytro Łubinec. Jak przekazał, grupa dzieci w wieku od 9 do 17 lat trafiła na anektowany Krym.
Łubinec napisał w komentarzu na serwisie Telegram, że wywożenie dzieci jest "jawnym ludobójstwem" i naruszeniem konwencji międzynarodowych dotyczących praw dziecka i ochrony osób cywilnych podczas wojny.
Zaznaczył, że informacja o wywiezieniu kolejnej grupy podopiecznych ośrodka w Oleszkach została zweryfikowana. Dzieci zostały przewiezione do szpitala psychiatrycznego w rejonie Symferopola na anektowanym Krymie.
O wywożeniu wychowanków domu opieki w Oleszkach władze Ukrainy informowały 23 października. Podały wówczas, że dwanaścioro dzieci w wieku od ośmiu do 18 lat, o grupach inwalidzkich od pierwszej do trzeciej, zostało wywiezionych do szpitala psychiatrycznego w miejscowości Strohoniwka na Krymie. Wcześniej Rosjanie mianowali swojego dyrektora placówki w Oleszkach.
Ośrodek w Oleszkach przeznaczony jest dla dzieci z upośledzeniami psychicznymi. W październiku znajdowało się tam ponad 80 dzieci, z których połowa była pod opieką paliatywną.
Bardzo trudno jest dokładnie ustalić liczbę przymusowo deportowanych dzieci oraz ich losy. Portal Dzieci Wojny to platforma, którą stworzyły: ukraińskie ministerstwo reintegracji oraz Narodowe Biuro Informacyjne. Można tam zgłosić informację o zaginięciu dziecka, a także przekazać informacje na temat przestępstw lub możliwej deportacji.
Jego koordynatorka i rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk tłumaczy, że liczba publikowana przez ten portal dotyczy przypadków potwierdzonych przez władze, dzieci, znanych z imienia i nazwiska. Dodatkowo dane o każdym dziecku są uzupełniane przez informacje z różnych państwowych instytucji i placówek.
Według stanu na początek października władze Ukrainy dysponowały danymi blisko 8 tys. dzieci deportowanych do Rosji bądź na tereny tzw. republik ludowych w Donbasie. Realna liczba wywiezionych dzieci jest prawdopodobnie wyższa.
Przed Ukraińcami ekstremalnie trudna zima. W wielu miejscowościach zniszczonych podczas rosyjskich ostrzałów nie ma prądu, wody, ogrzewania. Ludzie mieszkają w ruinach budynków, bez okien, ścian. Chowają się w piwnicach.
Pomóżmy im przetrwać nadchodzące miesiące. Wraz z Instytutem Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego kierowanym przez gen. Bogusława Packa zbieramy pieniądze na tzw. pakiety "safe winter". To komplety ciepłej odzieży, bielizny termoaktywnej, obuwia, kurtek czy śpiworów pozwalające na przetrwanie w niskich temperaturach.
Sprawdź, jak możesz włączyć się w akcję. TUTAJ ZNAJDZIECIE LINK DO ZBIÓRKI>>>