Rosjanie przygotowują plan ewakuacji pracowników Rosatomu z Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej - informuje ukraińskie Centrum Narodowego Oporu. Mają oni być gotowi do ucieczki w każdej chwili.

Rosjanie przygotowują wstępny plan ewakuacji pracowników Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodarze.

"Przywiezionych przez Rosjan na stację kolaborantów i robotników ostrzeżono, że wkrótce może się rozpocząć przymusowa ewakuacja, dlatego powinni przedstawić listę osób bliskich i być gotowi do wyjazdu w każdej chwili" - przekazało ukraińskie Centrum Narodowego Oporu, strona internetowa Sił Zbrojnych Ukrainy mająca na celu wsparcie oporu ludności cywilnej.

Już na początku kwietnia Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazywał, że rosyjscy najeźdźcy przygotowują się do ewakuacji ludności z okupowanych terytoriów obwodu zaporoskiego i chersońskiego na Krym.

Rosjanie uprowadzili pracowników elektrowni

W piątek na Telegramie ukraiński koncern Enerhoatom informował, że zamaskowani rosyjscy okupanci wdarli się do jednego z pomieszczeń Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy i uprowadzili stamtąd czterech pracowników odpowiedzialnych za ochronę obiektu.

"Godny odnotowania jest fakt, że wszystkie porwane osoby uchodziły za lojalne wobec rosyjskich najeźdźców. Jeden z uprowadzonych mężczyzn był wręcz znany ze swojej uległej postawy wobec wroga" - zaznaczono.

Jak podkreślono, sytuacja w elektrowni staje się coraz bardziej napięta. "Nasilają się rewizje i poszukiwania 'podejrzanych' osób. Nawet pójście na współpracę z okupantami nie ratuje przed zatrzymaniem lub przesłuchaniami" - zauważył Enorhoatom.

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, jest okupowana od początku marca ubiegłego roku. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze, są tam też obecni pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.

Jak wielokrotnie informowano, pracownicy obiektu, w tym osoby z kierownictwa elektrowni, są poddawani presji psychicznej i zmuszani do przyjmowania rosyjskich paszportów, a także zawierania umów z Rosatomem pod groźbą utraty zatrudnienia lub nawet mobilizacji do armii agresora.

Nie wszyscy tę presję wytrzymują. W grudniu 2022 roku formalnie odwołano ze stanowiska głównego inżyniera elektrowni Jurija Czerniczuka, który miał dopuścić się zdrady i kolaboracji z wrogiem. W tym samym czasie, na przełomie listopada i grudnia, najeźdźcy zabronili wstępu na teren obiektu wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z Rosatomem.

Okupujący Enerhodar Rosjanie już wcześniej dopuszczali się porywania pracowników elektrowni i poddawania ich torturom. W październiku ubiegłego roku kilka dni w niewoli spędził ówczesny dyrektor obiektu Ihor Muraszow. Wcześniej, w maju, najeźdźcy wdarli się do mieszkania jednego z członków personelu elektrowni i otworzyli do niego ogień, ciężko go raniąc.