"Dowództwo Operacyjne RSZ obserwuje dzisiejszej nocy intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związaną z uderzeniami lotniczo-rakietowymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy" - zakomunikowało w nocy Dowództwo Operacyjne. O poranku poinformowano o zakończeniu "operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej".
Liczba rannych cywilów po nocnym ataku rakietowym Rosji na Kijów wzrosła do dziesięciu - poinformował w czwartek rano mer tego miasta Witalij Kliczko.
Obrona powietrzna strąciła około 30 pocisków - przekazały władze wojskowe.
"Po pauzie, która trwała 44 dni, przeciwnik dokonał kolejnego ataku rakietowego na Kijów. Wróg zastosował rakiety manewrujące Ch-101, Ch-555 i Ch-55, które odpalono z bombowców strategicznych Tu-95MS oraz rakiety balistyczne z terytorium fr (Federacji Rosyjskiej)" - przekazał Serhij Popko, szef kijowskiej wojskowej administracji miejskiej.
W związku z rakietowym atakiem Rosji na Kijów, w nocy polskie Dowództwo Operacyjne wydało komunikat.
"Dowództwo Operacyjne RSZ obserwuje dzisiejszej nocy intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związaną z uderzeniani lotniczo-rakietowymi na obiekty znajdujace się na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację. Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" - napisano w komunikacie.