Rosja może użyć amunicji fosforowej również w Mariupolu w miarę nasilania się walk o to miasto - ostrzegło brytyjskie ministerstwo obrony. Podkreślono, że ciągłe stosowanie przez siły rosyjskie niekierowanych bomb znacznie zwiększa ryzyko ofiar cywilnych.
Wcześniejsze użycie przez siły rosyjskie amunicji fosforowej w obwodzie donieckim zwiększa możliwość wykorzystania jej w przyszłości w Mariupolu, w miarę nasilania się walk o miasto. Rosyjski ostrzał był kontynuowany w obwodach donieckim i ługańskim, a siły ukraińskie odparły kilka ataków, w wyniku których zniszczono rosyjskie czołgi, pojazdy i sprzęt artyleryjski. Ciągłe stosowanie przez Rosję niekierowanych bomb zmniejsza jej zdolność do rozróżniania celów, gdy prowadzi ataki, a jednocześnie znacznie zwiększa ryzyko dalszych ofiar wśród ludności cywilnej - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
13 marca pojawiła się informacja, że siły rosyjskie użyły zabronionych pocisków fosforowych w Popasnej.
Druzgocąca, niszczycielska, potworna siła - napisał na Facebooku zastępca komendanta miejscowe policji Ołeksij Biłoszycki.
Do wpisu dołączył zdjęcie i film, na którym widać jak rozpryskują się pociski.
Broń fosforowa napełniona jest substancją zapalającą - najczęściej jest to biały fosfor, który jest trujący.
Substancja zapalająca po zderzeniu z celem wytwarza impuls cieplny o dużej temperaturze, wywołując pożar atakowanego obiektu.
Według Konwencji genewskiej z 1949 r. silnie trująca amunicja fosforowa nie może być stosowana na terenach zaludnionych, lecz w ograniczonych ilościach wyłącznie jako zasłona dymna czy do oświetlania pozycji przeciwnika.