Prezydent USA Joe Biden może przyjechać w przyszłym tygodniu do Europy. Miałby się spotkać w Brukseli z przywódcami NATO. Jedno ze źródeł agencji Reutera nie wyklucza, że Biden mógłby przy okazji odwiedzić Polskę ze względu na niedzielny atak rakietowy w Jaworowie, nieopodal naszej granicy i tym samym granicy zewnętrznej Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Jak podaje Reuters, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden mógłby przyjechać do Brukseli w przyszłym tygodniu. Miałby się spotkać z przywódcami NATO 23 marca - informują trzy źródła brytyjskiej agencji.
Plany wciąż są jednak sporządzane. Wiele się może zmienić ze względu na wciąż rozwijającą się sytuację w Ukrainie. Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki podkreśliła, że jeszcze nie zapadły ostateczne decyzje co do prezydenckiego wyjazdu do Europy.
Jedno ze źródeł Reutersa podkreśla, że Biden mógłby przy okazji przylecieć do Polski. Wszystko przez niepokoje związane z niedzielnym atakiem na poligon wojskowy w Jaworowie, zaledwie 20 kilometrów od naszej granicy. Zginęło tam 35 osób, a ponad 130 zostało rannych.
Kraje NATO obawiają się, że zostaną wciągnięte w bezpośredni konflikt z Rosją. Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że Stany Zjednoczone nie wyślą wojsk do Ukrainy, ale mówił też, że będzie bronił "każdego cala" terytorium NATO.
W zeszłym tygodniu do Polski przyleciała wiceprezydent USA Kamala Harris. Spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Zapewniła o jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego i ogłosiła, że Stany Zjednoczone przekażą kilkadziesiąt milionów dolarów pomocy dla uchodźców z Ukrainy.
24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, uzasadniając to potrzebą "denazyfikacji i demilitaryzacji" sąsiedniego kraju. Do tej pory w konflikcie zginęły tysiące osób, zarówno żołnierzy, jak i cywilów. Najtrudniejsza sytuacja jest w oblężonym Mariupolu oraz bombardowanym Charkowie.
W odpowiedzi na rosyjską agresję Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Wielka Brytania oraz Japonia nałożyły liczne sankcje na Rosję. Ograniczenia uderzają m.in. w rosyjskie banki oraz elity.