W Moskwie tworzony jest pułk najemników na wojnę na Ukrainie, który częściowo ma być finansowany z budżetu miasta - pisze niezależny portal Meduza. Przyjmowani są mężczyźni do 60. roku życia.
Meduza podaje, że osoby zajmujące się werbunkiem do tej grupy i należący do niej najemnicy mówią o sobie "pułk sobianinowski", od nazwiska mera Moskwy Siergieja Sobianina. Nabór rozpoczął się 1 lipca, a według portalu zapisują się do niego przede wszystkim mieszkańcy innych regionów Rosji.
Meduza pisze, że grupa "co najmniej częściowo" jest finansowana z budżetu miasta. Najemnikom obiecano wynagrodzenie przekraczające 200 tys. rubli miesięcznie (ponad 16 tys. złotych). Przez miesiąc będą oni przechodzić szkolenie na poligonie Mulino w obwodzie niżnonowogrodzkim, a następnie zostaną skierowani na Ukrainę.
Portal zaznacza, że Sobianin od początku wojny na Ukrainie prawie nie wypowiadał się na jej temat. Mer podpisał porozumienia o współpracy miasta z samozwańczymi Doniecką Republiką Ludową i Ługańską Republiką Ludową na wschodzie Ukrainy.