Prezydent Władimir Putin zapewnia, że Rosja nie planuje wojny przeciwko Europie. Joe Bidena ostrzegł niedawno, że rosyjska armia może zaatakować jeden z krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Zdaniem Putina Stany Zjednoczone wykorzystują Europę do własnych interesów. Zapewnił, że jego kraj nie planuje wojny przeciwko Europie.
Przed takim scenariuszem przestrzegał niedawno prezydent USA Joe Biden. Stwierdził, że rosyjska armia może zaatakować jeden z krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius zapytany przez stację ZDF, czy spodziewa się rosyjskiego ataku na terytorium NATO, odpowiedział: Nie dziś i nie jutro.
Według niego wszyscy eksperci wojskowi zakładają, że Rosja będzie mogła pomyśleć o takim ataku dopiero za pięć-osiem lat.
Niemniej jednak chodzi o jak najlepsze przygotowanie się na taki scenariusz i jasne przekazanie, że "atak na terytorium NATO ma konsekwencje" - stwierdził niemiecki minister obrony. Jego zdaniem należy podjąć działania odstraszające.
Rosyjski dyktator określił wypowiedź Bidena jako "nonsens" i stwierdził, że "Rosja nie ma żadnego powodu ani interesu - ani geopolitycznego, ani gospodarczego, ani militarnego - by walczyć z krajami NATO".
Putin już wiele powiedział, a potem zrobił coś przeciwnego - skomentował Boris Pistorius.