"Ukraina zwycięży mimo rosyjskiej agresji; bezpieczeństwo Ukrainy to bezpieczeństwo nas wszystkich" - powiedział prezydent Andrzej Duda, który wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą składa dziś niezapowiedzianą wizytę w Kijowie. To piąta wizyta szefa państwa polskiego w Ukrainie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji.
Prezydenci Polski i Litwy, Andrzej Duda i Gitanas Nausėda, przyjechali do Kijowa w związku z 27. rocznicą uchwalenia przez Radę Najwyższą Ukrainy konstytucji w 1996 roku. Dzień wcześniej szefowie tych państw uczestniczyli w konferencji w Hadze, gdzie odbyły się konsultacje przed szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Andrzej Duda zaznaczył, że mimo rosyjskiej agresji Ukraina pozostaje państwem niepodległym, wolnym i dumnym. Ukraina jest suwerenna, Ukraina jest niepodległa, Ukraina jest dumna, wolna i taką będzie. Bo Ukraina zwycięży mimo rosyjskiej agresji, mimo wojny, mimo tego, że została prawie półtora roku temu napadnięta przez dużo silniejszego wroga niespodziewanie, bez żadnej przyczyny, bez żadnego usprawiedliwienia, z czystej woli zniewolenia Ukrainy i społeczeństwa ukraińskiego - powiedział.
Społeczeństwo Ukrainy powiedziało "nie", wszyscy stanęli bohatersko do obrony ojczyzny i bronią jej także i dzisiaj, (...) i dzięki także naszemu wsparciu (Ukraińcy) nie tylko odpierają agresję rosyjską, ale przede wszystkim wypierają wroga ze swojej ziemi - podkreślił prezydent.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentami Ukrainy i Litwy Andrzej Duda odniósł się do kwestii ewentualnego członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim. Jak stwierdził, "Polska i Litwa czynią wszystko, by lipcowy szczyt NATO w Wilnie (11-12 lipca - przyp. red.) przyniósł klarowną perspektywę członkostwa Ukrainy w Sojuszu".
Głęboko w to wierzymy i wszystko czynimy, aby ten szczyt był szczytem rzeczywiście decyzyjnym, aby wzmocnił bezpieczeństwo naszej części Europy, bo głęboko wierzymy, że bezpieczeństwo Ukrainy to także bezpieczeństwo nas wszystkich - powiedział polski przywódca.
Szef państwa oświadczył, że wzmocnienie NATO w naszej części Europy leży w interesie wszystkich krajów regionu.
To są nasze wspólne interesy, aby NATO w naszej części Europy było jak najsilniejsze, a (...) w niedalekiej przyszłości, by Ukraina stała się także pełnoprawną częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego, jedną z armii sojuszu objętą artykułem 5. Traktatu. Będziemy czynili wszystko, aby w miarę możliwości jak najszybciej to się stało - podkreślił prezydent.
Prezydent Litwy oświadczył ze swojej strony, że Ukraina od 2014 roku pisze swoją konstytucję krwią, broniąc swojej niepodległości, integralności terytorialnej, tożsamości i obranej drogi do zachodniego świata, do UE i NATO.
Ukraina broni wolności nas wszystkich, jestem zachwycony siłą ducha Ukraińców, wszyscy wierzą w zwycięstwo Ukrainy - podkreślił Gitanas Nausėda.
Na zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie powinna zostać otwarta droga Kijowa do członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. Rozmawialiśmy o tym z prezydentami Zełenskim i Dudą i jak zawsze zgodziliśmy się, że Ukraina stanie się członkiem NATO - zaznaczył prezydent Litwy.
Prezydent Ukrainy podziękował Polsce i Litwie za bardzo cenne wsparcie humanitarne i obronne dla jego kraju. Dziękuję naszym najważniejszym sojusznikom, Polsce i Litwie, za pomoc - podkreślił, dodając też, że dziękuje tym krajom za przyjęcie ukraińskich uchodźców.
Szczyt NATO w Wilnie będzie okazją do jasnego określenia sprawy członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim. Chcielibyśmy usłyszeć, że po wojnie Ukraina stanie się członkiem NATO, chcielibyśmy, by Ukraina otrzymała też gwarancje bezpieczeństwa na okres poprzedzający akcesję do sojuszu - powiedział prezydent Zełenski.
Podczas wspólnej konferencji prezydenci byli pytani o bunt Grupy Wagnera i zapowiedź przeniesienia jej na Białoruś. Andrzej Duda ocenił, że zapowiedź rozlokowania Grupy Wagnera na Białorusi oraz wcześniejsze zapowiedzi, dotyczące rozmieszczenia w tym kraju broni jądrowej, "zmieniają w istocie architekturę bezpieczeństwa w naszym regionie".
Oczywiście, że grupa doświadczonych bojowo i dobrze wyszkolonych żołnierzy, a z całą pewnością takimi są żołnierze Grupy Wagnera (...), zawsze stwarza jakieś potencjalne niebezpieczeństwo. Nikt z nas nie wie w istocie, jakie ma być przeznaczenie tych żołnierzy, którzy będą relokowani na Białoruś - powiedział prezydent Polski.
Biorąc pod uwagę, że jednocześnie Władimir Putin realizuje swoją zapowiedź relokowania także i taktycznej broni nuklearnej na teren Białorusi, są to fakty na tyle znaczące, że nie mamy praktycznie żadnych wątpliwości, że one zmieniają architekturę bezpieczeństwa w naszym regionie. (...) W związku z powyższym z całą pewnością ta sprawa musi być wnikliwie rozpatrzona przez NATO i poddana bardzo wnikliwym dyskusjom i analizom. Ja również wierzę w to i będę o to zabiegał, by w tej sprawie były także podjęte w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego konkretne decyzje - zadeklarował.
Podczas wspólnej konferencji prasowej prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski byli pytani m.in. o kwestię zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy.
Przede wszystkim są kwestie, które muszą zostać uporządkowane, ale to wymaga czasu - wskazał szef państwa polskiego.
Ten czas jest potrzebny też po to, żeby uniknąć pewnych zjawisk, które mają bardzo negatywny impakt gospodarczy i społeczny. To jest kwestia ważna, stąd była konieczność wprowadzenia tych ograniczeń. Liczę na to, że one będą mogły zostać w jak najszybszym terminie zdjęte, właśnie przede wszystkim poprzez to, że mechanizmy zostaną dobrze wypracowane i będą one umożliwiały skuteczne, bez różnych zjawisk patologicznych, prowadzenie tej wymiany handlowej i prowadzenie tranzytu - powiedział prezydent Polski.
"Prezydent Andrzej Duda z wizytą Kijowie. Rozmowy z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim są związane z uczczeniem ukraińskiego Dnia Konstytucji, a także konsultacjami dotyczącymi obecnej sytuacji na froncie, w tym groźby rosyjskiego zamachu za Zaporoską Elektrownie Atomową. Poruszony zostanie również temat przygotowań do lipcowego Szczytu NATO" - podała wcześniej Kancelaria Prezydenta na Twitterze.
Ambasador RP przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Krzysztof Szczerski poinformował, że - zgodnie z ustaloną praktyką - wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie została notyfikowana Sekretarzowi Generalnemu ONZ António Guterresowi.