„Poznacie Marika. On i inne psy zostały wywiezione z Mariupola” – napisał na Instagramie ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Do wpisu dołączył nagranie, na którym widać szczeniaka, które zaadoptował.
Jak pisze Kułeba, Marik to szczenię wywiezione z oblężonego przez Rosjan Mariupola. Tam zaginęły osoby opiekujące się matką szczeniąt. "Nie mogłem powstrzymać się od dania mu szansy na szczęśliwe psie życie. Więc teraz moje dwa pozostałe psy - Gustav i Benji, mają nowego przyjaciela" - dodaje ukraiński minister.
Jak zauważa, wojna to "cierpienie nie tylko ludzi, ale także zwierząt." Zachęca także: "Weź zwierzęta, które zostały same".
Członkowie ukraińskiego rządu już wcześniej informowali o uratowanych zwierzakach, którymi się zaopiekowali.
Na początku kwietnia doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko podzielił się na Twitterze optymistycznie zakończoną historią czarno-białego kota, którego uratowano spod gruzów w zrujnowanej przez Rosjan Borodziance w obwodzie kijowskim. Jak poinformował, zwierzę zamieszkało w ukraińskim resorcie spraw wewnętrznych.