Pożar w niedalekiej odległości od rezydencji Putina [ZAPIS RELACJI]

Rosyjskie służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że płonie magazyn w Odincowie, mieście położonym na zachód od Moskwy, między oficjalną rezydencją Władimira Putina a lotniskiem Wnukowem. między oficjalną rezydencją Władimira Putina a lotniskiem Wnukowo.

Agencja TASS nie podała, w jaki sposób wybuchł pożar w magazynie, który znajduje się 6,5 km od prezydenckiej rezydencji Putina w Nowo Ogariowie - informuje agencja Reutera.

W tym tyugodniu rosyjskie władze informowały o dwóch atakach ukraińskich dronów w pobliżu Moskwy. Jak przekazano, drony nadlatujące z kierunku zachodniego i południowego zostały zestrzelone w pobliżu Moskwy przez systemy obrony powietrznej. Ukraina nie przyznała się do przeprowadzenia tych ataków.

Biały Dom zwrócił się w czwartek do Kongresu o uchwalenie dodatkowego pakietu wydatków zawierającego łącznie ponad 20,5 mld dolarów na pomoc wojskową i gospodarczą dla Ukrainy. W skład wniosku po raz pierwszy weszły też środki na zakup broni dla Tajwanu.

Na pięć lat więzienia skazał sąd w obwodzie lwowskim na Ukrainie żołnierza, który spóźnił się z przepustki o 11 dni - poinformował w czwartek portal Hromadske, publikując wyroku sądu. W sądzie żołnierz przyznał się do winy i powiedział, że nie miał poważnych powodów, by wrócić z urlopu później. Wyrok 5 lat więzienia nie podlega apelacji. 

Switłana i Hrystyna, młode dziewczyny z Zaporoża, zginęły we wczorajszym rosyjskim ataku rakietowym na miasto. W sieci dostępne jest przejmujące nagranie, na którym 19-latka i 21-latka występują z ulicznym koncertem - na godzinę przed tym, jak dosięgnął je śmiertelny wybuch.

16-letnia Włada Weremejenko, która 31 lipca została ranna w rosyjskim bombardowaniu Chersonia, zmarła w szpitalu. Przez dziesięć dni medycy walczyli o jej życie. Obrażenia okazały się jednak zbyt poważne - podała we wpisie na Twiterze Kyiv Post.

Naczelny Sąd Antykorupcyjny podjął decyzję o upaństwowieniu majątku należącego do senatora Rady Federacji Federacji Rosyjskiej Siergieja Kałasznikowa. Informację podała Ekonomiczna Prawda powołując się na Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy.

Do Kałasznikowa należała firma Motordetal-Konotop. Jak podaje Ekonomiczna Prawda, przedsiębiorstwo jest jednym z największych w Europie zakładów zajmujących się produkcją tulei cylindrowych do samochodów, ciągników, statków, lokomotyw i stacjonarnych silników spalinowych. Znani odbiorcy produktów firmy to Iveco, Mercedes-Benz, Man, Volvo, Renault, Scania, CAT, Rolls-Royce. Zdolność produkcyjna przedsiębiorstwa wynosi 5 mln tulei cylindrowych rocznie.

W dzisiejszym ataku na Zaporoże - według lokalnych władz - zginęła jedna osoba, a dziewięć zostało rannych.

Zmasowany atak dronów przypuszczony przez siły rosyjskie zniszczył w nocy ze środy na czwartek bazę paliwową w obwodzie rówieńskim na zachodzie Ukrainy - poinformował szef władz obwodowych Witalij Kowal na Telegramie.

Kowal podkreślił, że nie ma ofiar w ludziach. Zdecydowano, że nie będzie ewakuacji.

Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy wszczęło w sprawie ataku śledztwo. Na miejscu pracuje 45 ratowników przy wsparciu 14 sztuk sprzętu zmechanizowanego.

 

Trzy osoby poniosły śmierć, a 10 zostało rannych w rosyjskich atakach na miejscowości w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy w ciągu ostatniej doby - poinformował w czwartek szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko na Facebooku.

Dwie osoby zginęły w Zaricznem, a jedna w hromadzie czasowojarskiej. Siły rosyjskie trzykrotnie ostrzelały wioskę Bohojawłenka i 23 razy Wuhłedar, w hromadzie toreckiej w wyniku ostrzału spłonęły zaś 4 ha suchej trawy.

Miasta i wsie obwodu donieckiego są atakowane przez siły rosyjskie dzień w dzień - na przykład w poniedziałkowym ataku na Pokrowsk zginęło 9 osób, a 82 odniosły obrażenia. W związku z tym władze obwodowe apelują do ludności o ewakuowanie się w bezpieczniejsze rejony kraju.

Rosyjska armia wykorzystuje do celów wojskowych cywilne statki operujące na Morzu Czarnym. Przykładem jest tankowiec SIG, zaatakowany 4 sierpnia przez ukraińskie drony, a wcześniej dostarczający paliwo zgrupowaniu rosyjskiej marynarki wojennej w Syrii - powiadomił w czwartek Andrij Kłymenko, prezes kijowskiego Instytutu Czarnomorskich Badań Strategicznych.

"Formalnie są to statki cywilne, lecz transportują towary o przeznaczeniu militarnym. Jeden z elementów zaopatrzenia (wysyłanego) do Syrii stanowią okręty pomocnicze rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, a drugi - statki zarejestrowane w firmach cywilnych, które przewoziły sprzęt wojskowy i broń" - oznajmił Kłymenko, cytowany przez agencję Ukrinform.

5 sierpnia agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), podała, że SBU wraz z ukraińską marynarką wojenną przeprowadziły ubiegłej nocy operację specjalną, w wyniku której uszkodzony został duży rosyjski tankowiec SIG. Nastąpiło to dzień po podobnym ataku na okręt desantowy Oleniegorskij Gorniak.

Według portalu Dzerkało Tiżnia Ukraińskie Ministerstwo Obrony zakupiło w zeszłym roku "zimową" odzież dla wojska o wartości 33 milionów dolarów, która w rzeczywistości była odzieżą letnią.

Dziennikarskie śledztwo wykazało, że resort obrony nie zapewniło na czas importu tkanin z Azji do produkcji odzieży zimowej dla żołnierzy. Gdy zbliżała się zima, ministerstwo podpisało kontrakt z turecką firmą, która dostarczyła 233 tys. kurtek o wartości 20 mln  dolarów i 202 tys. par spodni o wartości 13 mln dolarów.

Azerbejdżan przeprowadzi szkolenia dla ukraińskich saperów - informuje Ministerstwo Spraw Wewnetrznych w Kijowie.
Jak się szacuje, w wyniku rosyjskiej agresji rozminowania wymaga 174 tys. km terytorium kraju.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała na wyzwolonych terenach obwodu charkowskiego na wschodzie Ukrainy kobietę, która sprzedała do Rosji zboże wartości prawie 13 mln hrywien (prawie 1,5 mln zł) - podała SBU na Telegramie.

Według ustaleń śledczych właścicielka gospodarstwa rolnego w rejonie kupiańskim, po zajęciu części obwodu przez siły rosyjskie, zaczęła współpracować z okupantami i zarejestrowała swoją firmę u miejscowych władz rosyjskich. W lipcu i sierpniu zeszłego roku kobieta zebrała ponad 2 tys. ton zboża o wartości 13 mln hrywien. Całą partię wywiozła następnie do obwodu biełgorodzkiego w Rosji. 

Kobieta jest podejrzana z artykułu o kolaboracji, za co grozi grzywna do 170 tys. hrywien  (19 tys. zł) lub kara pozbawienia wolności od 3 do 5 lat.

W pobliżu okupowanego przez Rosję Melitopola w obwodzie zaporoskim, na południu Ukrainy, niemal przez całą dobę funkcjonuje polowe krematorium, w którym najeźdźcy spopielają ciała swoich poległych wojskowych; jest to sposób wroga na ukrycie rzeczywistej skali strat osobowych - oznajmiła w czwartek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar.

Okupanci dostarczają szczątki żołnierzy ciężarówkami. Mieszkańcy Melitopola już od dłuższego czasu uskarżają się na charakterystyczny gryzący dym - powiadomiła Malar na Telegramie.

"Negocjacje z Moskwą są możliwe tylko w przypadku wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. Jednak nie będą one prowadzone z Putinem" - powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

Więcje na ten temat piszemy w artykule:

Rząd Estonii podjął decyzję o przekazaniu Ukrainie 150 sztuk broni i amunicji.

Na karę siedmiu lat pozbawienia wolności - za przygotowywanie przewrotu mającego towarzyszyć rosyjskiej inwazji na Ukrainę - skazano w czwartek wspólnika prorosyjskiego oligarchy Wiktora Medwedczuka - poinformowało biuro prokuratora obwodu iwanofrankiwskiego.

Skazany jest powiązany z prorosyjskim oligarchą Wiktorem Medwedczukiem, którego w 2022 roku strona rosyjska wymieniła na - jak podawał Kijów - 200 pojmanych żołnierzy Ukrainy.

Petro Czernyk, ekspert wojskowy, twierdzi, że Rosja nie ma już możliwości budowy nowych pocisków Ch-22. Jednocześnie uważa, że Moskwa może wciąż produkować pociski Kalibr i Kindżał.

"W czwartek uruchomiliśmy tymczasowy korytarz humanitarny przez Morze Czarne, z którego w najbliższych dniach zaczną korzystać nasze statki handlowe oczekujące dotychczas w portach; celem tej inicjatywy będzie też odblokowanie transportu zboża i produktów rolnych" - oznajmił w rozmowie z agencją Reutera rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Ołeh Czałyk.

"Korytarz będzie (funkcjonował) w bardzo transparentny sposób. Umieścimy kamery na statkach i będziemy transmitować na żywo ruch (tych jednostek). Chcemy w ten sposób pokazać, że jest to misja wyłącznie humanitarna, która nie realizuje żadnych celów wojskowych" - zapowiedział Czałyk.

Marynarka wojenna Ukrainy przypomniała w osobnym oświadczeniu, że korzystanie z wód Morza Czarnego wiąże się z zagrożeniem rosyjskimi atakami i minami morskimi. Mimo to zdecydowano się uruchomić korytarz humanitarny, żeby umożliwić wypłynięcie z portów statkom handlowym pozostającym w nich od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji. Mowa o jednostkach "uwięzionych" w Odessie, Czarnomorsku i Piwdennym - przekazał Reuters

Dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy generał pułkownik Ołeksandr Syrski pokazał, jak żołnierze niszczą rosyjskie okopy na kierunku Bachmut za pomocą dronów bojowych.

Wysiłki podejmowane przez społeczność międzynarodową, ONZ, przy wsparciu Turcji, są kontynuowane. Uważam, że rzeczywiście istnieje międzynarodowy konsensus w tym sensie, że musimy powrócić do inicjatywy zbożowej, ponieważ jest ona bardzo ważna nie tylko dla Ukrainy, ale także ogólnie dla rynków żywności, a także dla światowych cen żywności. Jest to więc ciągły wysiłek - powiedział podczas briefingu prasowego rzecznik ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE, Peter Sano.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała rolniczkę-kolaborantkę, która wywiozła z obwodu charkowskiego do Rosji zboże o wartości 13 mln hrywien.

Lokalne władze ogłosiły w czwartek rozpoczęcie obowiązkowej ewakuacji ludności z rejonu (powiatu) kupiańskiego w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy w związku z rosyjskimi atakami. Ewakuacja będzie prowadzona na wyzwolonych terytoriach, które znajdują się blisko strefy działań bojowych. Ludność ma być ewakuowana do bezpieczniejszych regionów kraju. Według władz ewakuacji podlega ok. 11 tys. ludzi, w tym 600 dzieci.

Codziennie ok. 200 Ukraińców wraca do ojczyzny korytarzem humanitarnym na granicy z Rosją - poinformowała ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk, cytowana w czwartek przez agencję UNIAN.

Korytarz humanitarny funkcjonuje na przejściu Kołotiłowka-Pokrowka na granicy rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego i ukraińskiego obwodu sumskiego. Przejście działa tylko w jedną stronę; nie można tamtędy wyjechać do Rosji.

Rosyjskie wojska ostrzelały z artylerii ludzi odbierających pomoc humanitarną w Biłozerce w obwodzie chersońskim - poinformował w czwartek Ołeksandr Prokudin, szef władz tego regionu na południu Ukrainy. W ataku sześć osób zostało rannych.

Wszystkich poszkodowanych hospitalizowano. Stan jednej osoby oceniany jest jako ciężki. 

Ukraina ogłosiła nowe trasy tymczasowe dla statków handlowych płynących do ukraińskich portów czarnomorskich. Zaznaczono jednak, że zagrożenie militarne i minowe ze strony Rosji utrzymuje się na wszystkich trasach.  

Premier Ukrainy Denys Szmyhal spotkał się z ministrem energetyki w sprawie przygotowań ukraińskiego systemu energetycznego na zimę.

"Musimy nie tylko zapewnić odpowiednią ilość sprzętu do remontów i odbudowy infrastruktury, ale także stworzyć rezerwę na okres jesienno-zimowy i tereny okupowane. Trzeba przyspieszyć prace, aby zdążyć na sezon grzewczy. Odpowiednie zadania zostały rozdzielone" - stwierdził Szmyhal.

Ministerstwo finansów (skarbu) USA poinformowało o objęciu sankcjami ośmiu białoruskich osób fizycznych i pięciu osób prawnych, w tym państwowych linii lotniczych Belavia. Sankcje ogłoszono w środę, w trzecią rocznicę sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi.

USA rozszerzyły sankcje m.in. na Mińskie Zakłady Lotnictwa Cywilnego i samolot Bombardier CRJ-200ER, z którego korzysta Alaksandr Łukaszenka i jego bliscy.

Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji umieściła bermudzką firmę Bacardi Limited, która w ubiegłym roku sprowadziła do Rosji towary o wartości 169 mln USD, na listę międzynarodowych sponsorów wojny.

Rosjanie stosują "imitacyjne manewry" - stwierdziła Natalia Humieniuk, rzeczniczka sił obrony południa Ukrainy. Jej zdaniem rosyjskie wojsko strzela na własne pozycje na okupowanych terytoriach, aby później obwinić o ataki Ukrainę.

Rosjanie często udają, że opuścili pewne miejscowości. Później do nich wracają, a w czasie przerwy, gdy ich nie ma, wsie są silnie ostrzeliwane. Rosjanie tłumaczą miejscowym, że ostrzał to wina ukraińskiego wojska - stwierdziła. Rosjanie stosują "imitacyjne manewry" - stwierdziła Natalia Humieniuk, rzeczniczka sił obrony południa Ukrainy. Jej zdaniem rosyjskie wojsko strzela na własne pozycje na okupowanych terytoriach, aby później obwinić o ataki Ukrainę.

Rosjanie często udają, że opuścili pewne miejscowości. Później do nich wracają, a w czasie przerwy, gdy ich nie ma, wsie są silnie ostrzeliwane. Rosjanie tłumaczą miejscowym, że ostrzał to wina ukraińskiego wojska - stwierdziła.

W nocy Rosjanie czterokrotnie ostrzelali Sumy artylerią i moździerzami. "W nocy i rano Rosjanie przeprowadzili cztery ostrzały. Odnotowano 28 eksplozji" - poinformowano na oficjalnym kanale obwodu sumskiego na Telegramie.   

W ciągu ostatniego tygodnia władze Rosji prawdopodobnie zwiększyły wysiłki mające na celu zakłócenie swoim obywatelom dostępu do wirtualnych sieci prywatnych (VPN) - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, według doniesień, w niektórych regionach Rosji wiele z najpopularniejszych takich sieci stało się bezużyteczne, a oprócz zwiększonych zakłóceń technicznych, państwo rosyjskie rozpoczęło publiczną kampanię informacyjną, próbując przestraszyć obywateli, aby unikali VPN, twierdząc, że narażają one ich dane osobowe na ryzyko.

We wtorek rosyjskie źródło podało, że siły Wagnera prowadzą pierwszy etap wycofania z Białorusi, rzekomo przemieszczając grupy po 500-600 najemników do Kraju Krasnodarskiego, obwodu woroneskiego i rostowskiego w Rosji - podaje ISW. Drugi etap wycofania ma - według tego źródła - rozpocząć się po 13 sierpnia.

Źródła twierdzą, że siły Wagnera mogą opuszczać Białoruś, ponieważ Łukaszenka odmówił finansowania firmy, kiedy dowiedział się, że Rosja nie będzie płacić za najemników - a na to liczył.

Według źródeł niewielka grupa instruktorów Grupy Wagnera pozostanie na Białorusi, by szkolić białoruskie siły.

Amerykańscy analitycy zaznaczają jednak, że nie zaobserwowali naocznych dowodów, mogących świadczyć o wyjeździe najemników z Białorusi.

"Siły Obronne Ukrainy kontynuują ofensywę w rejonie Bachmutu, Melitopola i Berdiańska. Na kierunku Urożany, na południe i południowy wschód od Staromajorska, odniosły częściowy sukces, zabezpieczają swoje pozycje" - poinformował rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowaliow.

W nocy z 9 na 10 sierpnia Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak na dronami w obwodzie rówieńskim. Ofiar nie odnotowano, ale zniszczony został skład ropy. Ewakuacji pobliskiej ludności nie będzie. Według źródeł ukraińskich poziom chemiczny i radiacyjny pozostaje w normie.

Na miejscu pracują jednak ratownicy ze sprzętem.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje, że w ciągu ostatniej doby doszło do 30 starć bojowych. Rosjanie atakowali Ukrainę dronami, z wyrzutni rakiet i przeprowadzali naloty.

"W ciągu ostatnich 24 godzin okupanci przeprowadzili 3 naloty rakietowe i 50 z powietrza oraz wystrzelili 59 granatników przeciwpancernych na pozycje wojsk ukraińskich i tereny zaludnione. W wyniku ataków cywile zostali zabici i ranni. Budynki mieszkalne i inna infrastruktura cywilna zostały zniszczone" - głosi komunikat.

Zaporoska Elektrownia Atomowa straciła zasilanie z głównej linii wysokiego napięcia. Firma Enerhoatom informuje, że stacja jest na skraju awarii.

Siły rosyjskie strąciły w czwartek 11 dronów ukraińskich w pobliżu Sewastopola na okupowanym Krymie - podała agencja Reutera, powołując się na resort obrony Rosji.

W Sewastopolu znajduje się baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Władze Moskwy informują o zestrzeleniu dwóch dronów wojskowych, które leciały w kierunku stolicy Rosji.

W środowym ataku na Zaporoże zginęły - jak podają ukraińskie władze - dwie osoby, a siedem zostało rannych. W wyniku rosyjskiego ataku na Zaporoże zniszczona została cerkiew, uszkodzone domy i sklepy.

Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy, poinformował, że najprawdopodobniej Rosjanie użyli rakiet Iskander.

W rosyjskim mieście Domodiedowo w obwodzie moskiewskim w nocy 10 sierpnia słychać było eksplozje. Później wybuchł pożar. "RIA Novosti" informuje, powołując się na regionalne Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, że w Domodiedowie płonie warsztat samochodowy na powierzchni 1000 metrów kwadratowych. Wokół unoszą się kłęby czarnego dymu.

 Dokładne przyczyny wybuchów nie są znane, ale niektóre rosyjskie źródła podają, że spowodowane zostały eksplozją butli z gazem.

W Domodiedowie pod Moskwą znajduje się jedno z najważniejszych lotnisk rosyjskich.