Jesteśmy gotowi na przyjęcie uchodźców z Ukrainy i są oni mile widziani – oświadczyła na konferencji prasowej w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Także rzecznik polskiego rządu Piotr Müller zapewniał, że jeśli na teren Polski będą napływać uchodźcy z Ukrainy, otoczymy ich opieką. Jego słowa powtórzył potem w Sejmie premier Morawiecki.
"Od tygodni szykowaliśmy się na najgorsze, licząc jednak na najlepsze. Dotyczyło to wzmocnienia naszej odporności w dziedzinie cyberbezpieczeństwa; zapewnienia, że nie będziemy podatni na jakiekolwiek naciski związane z rosyjskimi dostawami gazu - osiągnęliśmy to; i przygotowania się do przyjęcia potencjalnych uchodźców" - poinformowała szefowa Komisji Europejskiej von der Leyen.
"Ze wszystkimi frontowymi państwami członkowskimi, mamy plany awaryjne dotyczące przyjmowania i udzielania natychmiastowego schronienia uchodźcom z Ukrainy. (...) mamy nadzieję, że uchodźców będzie jak najmniej, ale jesteśmy w pełni na nich przygotowani i są oni mile widziani" - dodała.
Także rzecznik polskiego rządu Piotr Müller mówił, że nasz kraj jest przygotowany na przyjęcie uchodźców, jeśli tylko pojawią się w Polsce, zostaną otoczeni opieką.
"Wiemy, że w sytuacjach konfliktów zbrojnych mogą się pojawiać przemieszczenia ludności, również do krajów ościennych, nie tylko na terenie kraju, który jest atakowany" - powiedział Müller.
Po południu do Ukraińców zwrócił się premier Mateusz Morawiecki.
"Drodzy nasi sąsiedzi z Wschodu - ci, którzy już znaleźli tu pierwszy swój dom i ci, którzy macie tutaj swój drugi dom oraz ci, z was którzy prawdopodobnie do Polski przybędą. Nie zostawimy was w potrzebie. Jesteśmy razem z wami" - mówił w Sejmie.
Zapewnił, że Polska będzie "przyjmować uchodźców; opatrywać rannych, jeśli będzie taka potrzeba".
Reporter RMF FM Michał Dobrołowicz informował wcześniej, że w Polsce do przyjęcia obywateli Ukrainy przygotowanych jest 120 szpitali.
Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Zdrowia, do polskich placówek medycznych mogłoby trafić kilka tysięcy osób.
Obywateli Ukrainy mogłyby przyjąć między innymi szpitale tymczasowe dla zakażonych koronawirusem - tam coraz więcej łóżek się zwalnia.
Z danych na godzinę 16:00 wynika, że granicę ukraińsko-polską na podstawie specjalnej odprawy dla uciekających przed zagrożeniem przekroczyło 70 osób.
W woj. lubelskim i w woj. podkarpackim, przy polsko-ukraińskiej granicy, powstanie 9 punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy. Punkty zlokalizowane będą w miejscowościach: Dorohusk, Dołhobyczów, Zosin, Hrebenne na Lubelszczyźnie oraz w Korczowej, Medyce, Budomierzu oraz Krościenku na Podkarpaciu. Dodatkowy punkt powstanie w Przemyślu na dworcu kolejowym.
Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker zapewnił, że polska straż graniczna jest w pełnej gotowości, a polska granica z Ukrainą jest oczywiście otwarta. Transport uchodźców w głąb kraju zorganizuje straż pożarna.
Deklaracje pomocy płyną już z zagranicy. I tak na przykład Portugalii Antonio Costa już zapowiedział, że kraj ten jest gotowy do przyjęcia ukraińskich uchodźców wojennych, którzy w pierwszej kolejności będą napływali do Polski.
O godz. 5:00 rano (godz. 4 w Polsce) siły zbrojne Rosji zaatakowały granicę ukraińską w kilku miejscach.